Mercedes-Benz Klasy G - wielki lifting w 2016 roku
Siłą Mercedesa Klasy G jest jego wygląd - staroświecki, surowy, kanciasty z niewielką nutą nowoczesności. Do tego mimo bardzo wysokiej ceny, modele te cieszą się sporym wzięciem także na naszym rynku. Czy głęboki lifting planowany na 2016 rok to zmieni?
Niektórzy twierdzą, że Klasa G mimo specyficznego stylu zaczyna się po prostu nudzić. Co prawda nie brakuje klientów, którzy są bogaci i zakochani w Klasie G, ale oni już ją mają, a chodzi o to, aby zyskać nowych nabywców. Z jednej strony sceptyczni będą zadowoleni ze zmian, z drugiej zaś posiadacze, którzy w garażu mają nawet 10-letnią Klasę G, nadal będą zadowoleni.
Mercedes-Benz Klasy G od zawsze dość mocno opierał się wszelkim normom bezpieczeństwa oraz emisji CO2. Zmiany w 2016 roku prawdopodobnie pozytywnie wpłyną na te aspekty. W sumie to niemiecki producent nie ma większego wybory, gdyż nadchodzące drakońskie restrykcje EU prędzej czy później każdego zmuszą do zmian. A co się zmieni? Czy wpłynie to na wygląd?
Tak, ale nie będą to drastyczne zmiany i Klasa G nie zacznie przypominać ML. Auto będzie o około 100 mm szersze i nieco niższe, choć kanciasty styl powinien pozostać bez zmian. Więcej zmian ma być we wnętrzu. Chodzi przede wszystkim o wyposażenie oraz obecność najnowszych systemów znanych z innych topowych modeli tej marki. Pod maską ma pojawić się więcej propozycji z oszczędnej grupy tj. silniki benzynowe i wysokoprężne V6 znane np. z Klasy E.