Mercedes-Benz Klasy E rozciąga się dla Chin
O co chodzi z tym rozciąganiem? Na rynku w Chinach jest dość specyficzna klientela, która uwielbia mieć dużo miejsca na tylnej kanapie. Na takie wymagania w Polsce nikt by nawet nie zwrócił uwagi, ale dla Chińczyków nawet Mercedes jest w stanie stworzyć specjalny model. Oto Klasa E po mocnym rozciąganiu.
Nawet tak przestronna i komfortowa limuzyna, jaką bez wątpienia jest Klasa E, w Chinach jest za krótka. Jakiś kompleks czy co? Tak czy inaczej oferowany na rynek w Kraju Środka Mercedes-Benz Klasy E LWB jest dłuższy od europejskiego odpowiednika o 14 centymetrów, a cała ta długość "poszła w nogi".
Po rozciąganiu Mercedes-Benz Klasy E LWB mierzy 5019 mm i ma rozstaw osi 3014 mm - cały proces poskutkował większą przestrzenią na nogi, dokładnie o 140 mm. Oczywiście model ten będzie budowany i sprzedawany tylko na rynku w Chinach. Ciekawym dodatkiem są elektrycznie sterowane przednie fotele... z tylnej kanapy.
Wyobraźmy sobie 2-metrowego kierowcę, który nagle jest wciskany w kierownicę przez pasażera z tyłu, który chce sobie wyciągnąć nogi.
Pod maską pojawi się jedna z trzech benzynowych jednostek napędowych o mocy od 204 do 333 KM - wszystkie silniki będą parowane z automatycznymi skrzyniami biegów. Wyjściowym modelem jest wariant E 260 L BlueEFFICIENCY z czterocylindrowym silnikiem z bezpośrednim wtryskiem paliwa o mocy 204 KM.
Następny w kolejce jest model E 300 L z sześciocylindrowym silnikiem o mocy 245 KM, zaś na szczycie oferty benzynowej uplasował się model E 400 L o mocy 333 KM. W przyszłości pojawią się również nowe silniki, w tym model z hybrydą E 400 L Hybrid. A Wy co sądzicie o tej manii długości w Chinach?