Mazda postanowiła zmienić metki w Suzuki Palette
Czasami narzekamy na to, że dwóch producentów oferuje te same auta pod swoimi skrzydłami zmieniając jedynie światła, zderzak i kilka elementów. W Japonii niektórzy nawet nie robią sobie kłopotu, aby cokolwiek zmienić. Oto najlepszy przykład.
Po pierwsze współczujemy mieszkańcom Kraju Kwitnącej Wiśni specyficznego gustu - prezentowane auto jest naprawdę... oryginalne. Tak czy inaczej przejdźmy do rzeczy. Otóż Mazda postanowiła zmienić znaczki w Suzuki Palette, by potem zaprezentować auto na rodzinnym rynku jako zupełnie nowy model Flairwagon.
Mówiąc o przemetkowaniu, w tym wypadku mamy na myśli jedynie zmiany znaczków firmowych. Nic więcej! Żadnych modyfikacji świateł, zmian w nadwoziu, nowych dodatków - tylko zmiana znaczków. Oprócz tego Mazda wykazała się ogromnym poczuciem humoru określając 3,4-metrowe auto jako: "komfortowe dla czterech dorosłych osób".
Być może jesteśmy trochę złośliwi, ale ciężko być poważnym przy takiej marketingowej papce. Podobnie jak brat bliźniak Suzuki, model Flairwagon będzie oferowany z silnikiem o pojemności 600 cm3 z napędem na cztery koła w opcji. W przeliczeniu na europejską walutę, auto będzie kosztowało w Japonii, w zależności od wersji, od 12 do 15 tysięcy euro.