Maserati Levante - powrót wielkich planów
Jakiś czas temu Maserati zapowiadało wprowadzenie do oferty pierwszego SUVa. Mówiło się, że będzie on bazował na modelu Jeep Grand Cherokee nie tylko technicznie, ale i wizualnie. Na szczęście dla wielu fanów, Maserati postanowiło zmienić plany.
Gdy fani włoskiej marki usłyszeli, że Maserati Levante (znane również pod nazwą konceptu Kubang) będzie bazowało na Jeepie Grand Cherokee pod względem technicznym i wizualnym, dość wyraźnie i stanowczo zaprotestowali. Jak widać panowie z Maserati słuchają głosu "ludu" i poinformowali, że postanowili zmienić plany.
Nowy SUV będzie bazował częściowo na modelu Quattroporte, częściowo na Ghibli. Jeśli chodzi o właściwości terenowe, z pewnością lepszym wyborem byłby Jeep Grand Cherokee, ale to ma być tylko SUV, który zapewne i tak nigdy nie zjedzie z ubitego szlaku, więc podwozie z modelu Quattroporte oraz Ghibli w zupełności wystarczy.
Maserati chce również powrócić do konceptu Kubang, który został odebrany w dwojaki sposób - jednym się podobał, innym zdecydowanie nie. Tak czy inaczej SUV od Maserati dostanie wzmocnione nadwozie z aluminium oraz liczne podzespoły ze wspomnianych modeli. Co prawda producent nie wypiera się związku z Chryslerem - auto dostanie elektronikę z modeli tej marki - ale wpływy mają być niewielkie.
Jeśli chodzi o jednostki napędowe, będą one odziedziczone od modeli Quattroporte oraz Ghibli. Pod maską wyląduje więc podwójnie doładowana 3,0-litrowa V6 o mocy 410 KM z momentem obrotowym 550 Nm oraz silnik V8 o pojemności 3,8-litra i mocy 530 KM oraz 710 Nm. Dla oszczędnych pozostanie 3,0-litrowy turbodiesel o mocy 275 KM z momentem obrotowym na poziomie 600 Nm.
Wszystkie jednostki będą połączone z 8-biegową skrzynią automatyczną, która poprowadzi napęd na wszystkie koła. Pierwotnie nowe Maserati Levante miało być produkowane w Jefferson North Assembly Plant w Detroit, ale zapotrzebowanie na Jeepa Grand Cherokee jest podobno tak duże, że w fabryce nie mają miejsca dla włoskiego modelu.