Mały model w planach Volvo
Najmniejszym obecnie Volvo jest model V40, rywalizujący w segmencie kompaktów. Niebawem, być może jeszcze w tej dekadzie, to się zmieni. W planach szwedzkiej marki pojawił się bowiem mały model z rodziny 20.
Po debiucie kolejnych modeli z nowej generacji rodziny 90 oraz modelu XC60 wydawało się, że władze szwedzkiej marki jakby zapomniały, że niektórzy do jeżdżenia używają nieco mniejszych samochodów. Okazuje się jednak, że były to tylko pozory.
Podczas wywiadu, udzielonego magazynowi Car and Drive, szef amerykańskiego oddziału Volvo, Lex Kerssemakers, wspomniał o kolejnym globalnym modelu - serii 20. A to oznacza, że nowe Volvo będzie oferowane na wszystkich najważniejszych rynkach.
Niestety jeszcze za wcześnie, by cokolwiek mówić o samym aucie. Przede wszystkim nie wiemy, jakie wersje nadwoziowe się pojawią. Choć tu jeszcze można zaryzykować typowanie, że do oferty trafią: hatchback, który mógłby nazywać się V20, a także mały crossover, czyli XC20. A ponieważ ważnym rynkiem dla Volvo są obecnie Chiny, niewykluczone, że pojawi się również sedan, czyli S20.
Idąc za obecnymi trendami, można też zaryzykować stwierdzenie, że w ofercie zapewne pojawi się odmiana hybrydowa, a być może również i w pełni elektryczna. Oczywiście można też liczyć na tradycyjne wersje z napędem benzynowym.
To dość zaskakująca decyzja, bowiem niecały rok temu Hakan Samuelson, a więc prezes szwedzkiej marki, zapowiedział, że Volvo nie będzie miało w swojej ofercie modelu mniejszego niż V40. Zmiana decyzji, czy jednak ktoś czegoś nie wie...?