Mahindra TUV 300 - jak czołg
W Indiach powstał nowy SUV. Jego stylistykę wzorowano na czołgu, a producent zapewnia, że auto jest tak twarde i wytrzymałe, na jakie wygląda.
Mahindra&Mahindra to to ogromny koncern z Indii zajmujący się m.in. produkcją lotniczą, motoryzacyjną, wojskową, czy rolniczą. Najbardziej znany jest z własnych samochodów terenowych, użytkowych i ciężarowych, choć ich sprzedaż w dużej mierze ogranicza się do rynku wewnętrznego. Ma to swoje zalety, bo Mahindra wyspecjalizowała się produktach skrojonych na potrzeby miejscowych kierowców.
Najnowszym dzieckiem Mahindry jest coś, co my nazwalibyśmy crossoverem. Oni nazwali to TUV 300. TUV to oczywiście skrót i oznacza Tough Ultility Vehicle, co można przełożyć na „użytkowy twardziel”. W materiałach prasowych wspominają coś jeszcze o tym, że auto jest „stylish”, choć zapomnieli dodać, że w bardzo osobliwy sposób.
Stylistka, co ciekawe, była inspirowana wyglądem nowoczesnych czołgów. Stąd ostre linie, niczym odrysowane od ekierki. Nadwozie mierzy niecałe 4 metry i, choć trudno w to uwierzyć, jest siedmioosobowe. To zasługa dwóch składanych krzesełek w bagażniku, na których można usiąść bokiem do kierunku jazdy.
Do napędu użyto silnika wysokoprężnego o pojemności 1,5 litra i mocy 84 KM. Standardowo oferowana jest skrzynia ręczna, w opcji zautomatyzowana. Napęd trafia na tylne koła, producent nie przewiduje odmiany 4x4. Prześwit to przyzwoite 184 mm.
Największą zaletą auta może okazać się cena. Podstawowa wersja z niemal zerowym wyposażeniem kosztuje równowartość 10,4 tys. dolarów. Najbogatsza specyfikacja wyposażona w ABS, EBD, poduszki powietrzne, alufelgi i radio kosztuje mniej (12,7 tys. dolarów), niż podstawowa wersja Renault Duster na tamtejszym rynku.