<b>Piloci ratują drogi i autostrady</b>
A jednak piloci to równocześnie samochodziarze, którzy czekają na lepsze drogi w naszym kraju mimo, że wolne podniebne szlaki są ich domeną.
A jednak piloci to równocześnie samochodziarze, którzy czekają na lepsze drogi w naszym kraju mimo, że wolne podniebne szlaki są ich domeną.
Ale do rzeczy. Od 1 stycznia br. zaczęła w naszym kraju obowiązywać opłata paliwowa, stanowiąca przychód Krajowego Funduszu Drogowego, który to ma walnie przyczynić się wreszcie do remontu dróg i autostard. Jak uzmysłowił swoim członkom prezes Krajowego Towarzystwa Lotniczego AOPA Błażej Krupa w 2004 roku, do każdego litra zatankowanej benzyny lotniczej muszą dopłacić o 7,56 gr. a nafty lotniczej 8,4 gr. więcej. Po prostu każda tona importowanego paliwa lub wyprodukowanego w Polsce jest droższa o 105 zł. Ceny te - co jest dla każdego niewielką pociechą obowiązują również zagraniczne i nasze lotowskie samoloty a także flotę wojskową.
Niestety mała nadzieja w tym, że plioci budując autostrady, w rewanżu otrzymają nowe pasy startowe.
Ale za to szybciej będą dojeżdżać na lotniska./wmr/