Lotus Evora 400 - mały, ale wariat!
Lotus od zawsze stawiał na lekkość, smukłość i przemyślane rozwiązania techniczne. Moc była na 2-3 planie. Niektórzy preferują podejście Amerykanów, inni Japończyków, ale jeśli ktoś woli spryt Brytyjczyków (teoretycznie), ten z pewnością będzie zachwycony modelem Lotus Evora 400.
Zdaniem producenta Lotus Evora 400 to "Najmocniejszy i najszybszy produkcyjny Lotus w historii!" - takie stwierdzenie z pewnością obiecuje przyzwoite osiągi oraz emocje, z których producent jest znany od lat. Zamiast stawiania na wielkie silniki i absurdalne moce, inżynierowie starają się, aby auto było jak najlżejsze, zaś prowadzenie było jak najbardziej zbliżone do aut wyścigowych. Co ciekawe - to się udaje.
Jeśli chodzi o stylistykę, nowy Lotus Evora 400 posiada wyraźnie bardziej agresywne kształty. Z przodu mamy zderzak z dużymi wlotami powietrza do silnika oraz światłami LED do jazdy dziennej, z tyłu zaś pokaźnych rozmiarów dyfuzor z centralnie umieszczoną końcówką układu wydechowego. Ładnie prezentuje się wbudowany trzyczęściowy spojler.
Całość dopełnia zestaw 19- i 20-calowych felg z oponami Michelin Pilot Super Sport. We wnętrzu natomiast mamy duże połacie czerwonej skóry, zmienioną konsolę centralną oraz nową tablicę wskaźników. Poprawiono jakość materiałów, zastosowano liczne wstawki z aluminium, zaś sportowa kierownica ma czerwony znacznik na szczycie. A jak to wszystko sprawuje się w praktyce?
Do napędu służy doładowany mechanicznie silnik 3.5 V6 generujący aż 406 KM oraz 410 Nm momentu obrotowego. Dla jednych to niewiele, ale znawcy Lotusa wiedzą, że jest to naprawdę przyzwoita moc. Napęd trafia na tylne koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej lub automatycznej. Zdaniem producenta najszybszy Lotus w historii przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie 4,1 sekundy oraz osiąga 300 km/h.