Łódzcy policjanci odkryli nową metodę fałszowania czasu pracy kierowcy
Próby manipulowania tachografem należą do dość częstych czynności, przy pomocy których kierowcy pojazdów ciężarowych próbują obejść przepisy dotyczące czasu pracy kierowców. Pod koniec minionego tygodnia policjanci z łódzkiej drogówki odkryli nowy sposób fałszowania wskazań tachografu.
Podczas przeprowadzonej w miniony piątek rutynowej kontroli drogowej policjanci sprawdzali stan techniczny pojazdu ciężarowego oraz czas pracy kierowcy. Ponieważ kierowca nie posiadał papieru do wykonania wydruku z tachografu, mundurowi odczytali dane w radiowozie bezpośrednio z jego karty. Wówczas okazało się, że tachograf w ogóle nie zapisywał jazdy. Jedyna aktywność, jaką zarejestrował w dniu kontroli, to „odpoczynek”. Zgodnie z tym wskazaniem "odpoczynek" trwał nieprzerwanie od godziny 2.45 w nocy do momentu wyjęcia karty przez policjantów.
Ponieważ zachodziło uzasadnione podejrzenie, że nastąpiła ingerencja w urządzenie rejestrujące czas pracy kierowcy, tzw. impulsator, mundurowi zweryfikowali jego działanie pod kątem wykluczenia działania magnesu na to urządzenie, co mogło być jedną z przyczyn nieprawidłowego działania tachografu. Funkcjonariusze wraz z pojazdem pojechali do serwisu tachografów, aby zweryfikować poprawność pracy urządzenia lub ujawnić przyrząd zakłócający rejestrację zapisów. Pomimo wielu prób nie ujawniono takiego przedmiotu.
Policjanci jednak nie odpuścili. We współpracy z funkcjonariuszami ITD i wykładowcami z Centrum Szkolenia Policji w Legionowie poznali nową, dotychczas nieznaną metodę oszukiwania czasu pracy kierowcy. Było to urządzenie podłączone do gniazda diagnostycznego pojazdu, posiadające wejście USB, w które był wpięty "pendrive". Jak się okazało, 24-latek tuż przed kontrolą ukrył urządzenie przed policjantami.
Aby do końca poznać jego działanie, mundurowi wykonali jazdę próbną. W momencie podłączenia go do gniazda diagnostycznego pojazdu przez kilka sekund na desce rozdzielczej włączały i wyłączały się na zmianę różne kontrolki, tachograf natomiast nie rozpoznawał jazdy pojazdu, wskazując stale "odpoczynek". Po wyjęciu urządzenia z gniazda diagnostycznego tachograf powracał do prawidłowej pracy, wskazując faktyczną aktywność kierowcy.
Z uwagi na to, że ujawnione na miejscu nieprawidłowości stanowiły naruszenie przepisów Ustawy o Transporcie Drogowym, na kierowcę został nałożony mandat karny w wysokości 2000 złotych za nierejestrowanie za pomocą tachografu na karcie kierowcy wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy i przebytej drogi. Zamontowany w pojeździe tachograf cyfrowy wraz z urządzeniami zewnętrznymi został zabezpieczony i wraz ze sporządzoną dokumentacją przekazany funkcjonariuszom ITD w Łodzi.
Za podłączenie do tachografu niedozwolonego urządzenia, niewłaściwą obsługę lub odłączenie homologowanego i sprawnego technicznie tachografu, skutkujące nierejestrowaniem aktywności kierowcy, prędkości pojazdu lub przebytej drogi, korzystanie przez kierowcę z niedozwolonego urządzenia przeznaczonego do podrabiania lub przerabiania danych rejestrowanych przez tachograf grozi kara grzywny o łącznej wysokości 17 000 złotych.