Ostatnio podesłaliście nam propozycje, gdzie możemy pojechać Golfem. Dziękujemy :)
Wybraliśmy się na klif w Mechelinkach - chociaż nie na Michelinkach ;) Nie było tak łatwo wjechać. Widok terenówki, która zaparkowała przed jednym zjazdem trochę nas zniechęcił. Teoretycznie Golf Alltrack mógł sobie poradzić, ale czy wróciłby do Krakowa ze zderzakami? Chyba nie. Znaleźliśmy więc kolejną trasę. Zapowiadała się nieźle, ale doprowadziła nas do wyboistego, biegnącego w dół wąwozu. Tutaj mogliśmy stracić i zderzaki, i lusterka. Ostatecznie udało się wjechać trzecią drogą - trochę wybojów, trochę piachu, dwa podjazdy - i jesteśmy. Pogoda nie była może idealna, ale widok całkiem przyjemny ;)