Kiedy większość z nas pewnie smacznie spała, nasz redakcyjny Prius dzielnie pędził do Wrocławia. W Krakowie wyzerowaliśmy licznik oraz zatankowaliśmy do pierwszego odbicia. Autostradą jechaliśmy, utrzymując prędkość na poziomie 130-140 km/h. To nie była ekojazda, chociaż Prius przyznał nam 83 punkty w tej dziedzinie :) Po przejechaniu 262 km ponownie zatankowaliśmy do pierwszego odbicia. Wynik z komputera pokładowego to 6.6 l/100 km. Realne spalanie to 7.08 l/100 km. Czy według Was różnica w wynikach na poziomie około 0.5 l/100 km to dużo?
PS: Prius przypomniał nam o odpoczynku, kiedy wyczuł, że kierowca zaczął prowadzić troszkę chaotycznie.