Dotarliśmy na miejsce. Celem była Riwiera Makarska. Przejechaliśmy prawie 1237 km ze średnim spalaniem 7,5 litra na setkę. Trzeba wziąć pod uwagę, że na pokładzie były cztery osoby, sporo bagaży i dodatkowo box dachowy, który też nie ułatwiał sprawy.