Lexus RC F - oficjalny debiut na salonie w Detroit
Po wielu zapowiedziach, informacjach i plotkach, na Salonie Samochodowym w Detroit zadebiutował wreszcie Lexus RC F. Już na pierwszy rzut oka widać, że będzie to bardzo silna i groźna konkurencja dla europejskich modeli. Czy BMW, Mercedes-Benz i Audi ma się czego obawiać?
To kolejny model, który ma zmieść z powierzchni ziemi BMW M4. Jak widać producenci uwzięli się na ten model, więc Bawarczycy mają się czego obawiać. Nie da się ukryć, że Lexus RC F nie jest autem dla spokojnych. Bardzo agresywna stylistyka, olbrzymi grill, który niemal pożera asfalt przed sobą, ciekawe wnętrze oraz oczywiście bardzo mocny silnik - to zdaniem Japończyków idealny przepis na rynkowy przebój.
Ciekawostką, oprócz wielkiego grilla i pięknych 19-calowych felg, jest z pewnością spojler, który aktywuje się przy prędkości ponad 80 km/h i chowa się po zwolnieniu do 40 km/h. Jak już wspominaliśmy jakiś czas temu, wnętrze (w porównaniu do nadwozia) jest oazą spokoju i nie zdradza agresywnych aspektów auta. Za te odpowiada natomiast silnik, który naprawdę zasługuje na uwagę.
A pod maską znajdziemy 5,0-litrowe V8, które generuje 450 KM oraz 518 Nm momentu obrotowego. Napęd przekazywany jest na koła za pośrednictwem 8-biegowej skrzyni Sports Direct Shift. To wszystko pozwala osiągnąć 100 km/h w czasie 4,6 sekundy, zaś prędkość maksymalna to 270 km/h. Nie zabrakło również sportowego zawieszenia oraz systemu Torque Vectoring Differentialz trzema trybami jazdy.