Lepiej niż dobrze.
Zwykło się mawiać, nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Słowa te świetnie pasują do określenia liftingu, a właściwie to drobnego retuszu przeprowadzonego na modelu SL Mercedesa.
<b>Zwykło się mawiać, nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Słowa te świetnie pasują do określenia liftingu, a właściwie to drobnego retuszu przeprowadzonego na modelu SL Mercedesa.</b><br />
<p class=maintext>Samochód przez cztery lata swej obecności na rynku zbierał pochwały, bo zawsze był bardzo dobrym kabrioletem. W momencie gdzie wszyscy czekali na lifting producent rzeczywiście wprowadził zmiany, ale tak drobne, że można by rzec niezauważalne, jednak to, czego nie widzimy gołym okiem odgrywa tutaj największą rolę! Z zewnątrz zauważany trzy zamiast czterech, listewki grilla,
chromowane ramki lamp przeciwmgłowych, których nie było oraz biały pasek w tylnych lampach. Ciężko to nazwać liftingiem. Za to zmieniono chociażby jednostki napędowe posługując się silnikami znanymi już z nowej klasy S, V6 3,5 l o mocy 272 KM oraz V8 5,5 l i 388 KM. Zapewniają one dużo lepsze osiągi, odpowiednio 6,6 i 5,4 s do „setki" oraz zmniejszone zużycie paliwa i ekstremalnie niskiej emisji spalin. Silniki obsługuje skrzynia 7G-Tronic z możliwością wybrania sportowego trybu sekwencji zmiany biegów, czyli odpowiednik jednej z najszybszych skrzyni automatycznych SMG II stosowanej w BMW. W ofercie odnajdziemy silnik V12 biturbo o mocy 517 KM, który póki, co jeździ ze skrzynią 5-stopniową (4,5 od 0 do 100km/h) oraz motor AMG 55 (V8 517 KM). Na wejście czeka jednostka wolnossąca V8 o pojemności 6,3 l i mocy 514 KM produkcji AMG. W SL-u zastosowano aktywny układ jezdny ABC 2. generacji który praktycznie wygasza ruchy karoserii. Sprecyzowano także układ kierowniczy (nie wiedziałem, że może być jeszcze czulszy i bardziej precyzyjny). Te poprawki zauważą nieliczni. Jednak fani motoryzacji będą oszołomieni, a teraz SL wrażenie będzie robił wrażenie, także na torze, wśród rasowych wyścigówek.
</p>
<p class="rgh"><strong>Amadeusz Sejud</strong></p>