Lancia Flavia trafi na wybrane rynki w Europie
Lancia Flavia trafi na wybrane rynki na Starym Kontynencie. Siostra bliźniaczka Chryslera 200 zostanie zaoferowana z jednym silnikiem i jedną wersją wyposażenia. Grupa Fiata zamierza zwabić tym modelem klientów, którzy być może sięgną po inne pozycje.
Ciekawa strategia swoją drogą, ale czy będzie udana? Nie jest wielką tajemnicą, że modele Chryslera po lekkiej przeróbce i przyklejeniu im plakietki Lancii nie sprzedają się najlepiej. Czy tak samo będzie z Chryslerem 200 Convertible, który dostanie gustowną plakietkę włoskiej Lancii?
Niestety szanse na to, że auto zyska wielką popularność na rynku europejskim są znikome. Producent nie pokusił się nawet o drobne zmiany stylistyczne, więc model Flavia oprócz plakietki ma niewiele wspólnego z Lancią, która przed laty znana była z oryginalności i niebanalnego stylu. Nawet pod maską nic się nie zmieniło.
Jak wiadomo, Europejczyka trzeba skusić albo ciekawym wyglądem, albo wysoką jakością wykończenia, lub w ostateczności oszczędnym i dynamicznym silnikiem. Chrysler nie jest pozytywnie postrzegany w dwóch pierwszych kategoriach, a na domiar złego pod maskę Flavii trafi 2,4-litrowy, czterocylindrowy silnik benzynowy o mocy 170 KM z momentem obrotowym o wartości 240 Nm.
Nie chcemy się pastwić nad tym autem, ale jest ono po prostu zrobione na siłę. Napęd przekazywany jest na przednie koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni automatycznej. Masa modelu Flavia to przeszło 1850 kg, przez co nie tylko osiągi są słabe - od 0 do 100 km/h w czasie 10,8 sekundy - ale i spalanie nie należy do ciekawych - 9,4 l/100km.
Na szczęście wyposażenie standardowe jest niezłe i obejmuje skórzaną tapicerkę, kontrolę trakcji i ESC, ABS, cztery poduszki powietrzne, system audio Boston Acoustic oraz nawigację satelitarną i elektrycznie sterowany płócienny dach. Niestety cena nie należy do zachęcających i wynosi niecałe 38 tysięcy euro.