Lamborghini odświeża Huracana i szykuje niespodziankę
Półtora roku po oficjalnym debiucie Lamborghini postanowiło nieznacznie odświeżyć Huracana. Zmiany niewielkie, choć mają nieco poprawić humor ekologom oraz fanom ostrej jazdy. Za to, być może, pojawi się nowa wersja modelu z napędem na tył.
Lamborghini Huracan LP 610-4 po drobnych zmianach zostanie oficjalnie zaprezentowany podczas zbliżającej się wystawy samochodowej w Los Angeles (początek już 17 listopada). Przeprowadzone korekty nie obejmują modernizacji stylistyki, bo ciężko za takie uznać nową kolorystykę, jaka pojawi się w ofercie supersportowego modelu z Sant'Agata Bolognese.
W kabinie więcej elementów - górna partia deski rozdzielczej, uchwyty na drzwiach - zostanie pokryta skórą. Program personalizacyjny Ad Personam zyskał również nieco więcej opcji, choć dotyczą one przede wszystkim możliwości wykończenia poszczególnych elementów nowymi lakierami, w tym również matowymi. Wewnątrz pojawiło się również nieco więcej schowków oraz uchwyty na kubki, a także gniazdko 12V. Nabywca będzie mógł wyposażyć swój nabytek w tempomat, LED-owe podświetlenie komory silnika z przezroczystą pokrywą oraz nowy układ audio Sensonum, 390-watowy, z 10-kanałowym wzmacniaczem i 10 głośnikami.
Nowością w Huracanie, która najpierw zadebiutowała w wersji Spyder, jest system dezaktywacji połowy cylindrów 5,2-litrowej jednostki napędowej podczas spokojnej jazdy. System ma działać niezauważalnie dla kierowcy i przede wszystkim bardzo szybko. Po mocniejszym wciśnięciu pedału przyspieszenia uśpione 5 cylindrów momentalnie obudzi się do życia i do dyspozycji kierowcy będzie pełnia możliwości 10-cylindrowego silnika. Takie rozwiązanie pozwoli nieco oszczędzić nasze środowisko, gdyż średnia emisji CO2 została zredukowana z 290 do 283 g/km.
Inżynierowie dopracowali również układ napędowy, który zgodnie z zapowiedziami ma sprawiać, że Huracan będzie zachowywał się bardziej naturalnie podczas jazdy
I to wszystkie zmiany, które oficjalnie potwierdziło już kierownictwo Lamborghini. Jest jednak jeszcze jedna, o której sporo się mówi, ale wciąż nie ma oficjalnego stanowiska władz sportowej marki. Być może, również przy okazji targów w LA, Lamborghini zaprezentuje wersję Huracana z napędem tylko na koła tylnej osi. W spekulacjach pojawiają się dwie możliwości takiej wersji. Bazowa LP 610-2, która będzie napędzana tym samym silnikiem, oraz bardziej hardcore'owa, pod maską której pojawi się jednostka oferująca więcej niż 610 KM mocy i 560 Nm maksymalnego momentu obrotowego, co przy mniejszej masie własnej ma zapewnić poprawę w osiągach. Na potwierdzenie i szczegóły musimy jednak poczekać do przyszłego tygodnia.