Lafesta czyli zabawa
Duże okna i sporej wielkości panoramiczny, szklany dach – Nissana Lafesty nie będzie można pomylić z żadnym innym minivanem na rynku.
<strong>Duże okna i sporej wielkości panoramiczny, szklany dach – Nissana Lafesty nie będzie można pomylić z żadnym innym minivanem na rynku.</strong>
Dużo naturalnego światła w środku auta powoduje, że sprawia ono wrażenie dużo większego. Dach otwierany i zamykany za pomocą jednego przycisku wyposażono w filtr zatrzymujący szkodliwe promieniowanie UV. By samochód był jak najbardziej funkcjonalny, zamiast tradycyjnych drzwi zamontowano elektryczne drzwi przesuwne. Dzięki temu wsiadanie i wysiadanie w ciasnych miejscach nie będzie się wiązać z przymusową gimnastyką. Sterować nimi będzie można za pomocą przycisku przy kierownicy lub zdalnie – pilotem.
Co ciekawe, kierowcy parkującemu Lafestę przyjdą w sukurs dwie kolorowe kamery, które pokazywać będą obraz z tyłu oraz przed lewym przodem samochodu. W nocy dodatkowo działać będzie czujnik podczerwieni. Z manewrowaniem Nissanem i tak nie będzie wielkich problemów, ponieważ auto nie jest zbyt długie (tylko 4,495 metra).
Konstruktorzy Nissana szczycą się normami ekologicznymi, które spełnia ich auto. Silniki Lafesty będą emitować zaledwie połowę dopuszczonej normą ilość spalin. Zadbano również o bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów – samochód został wyposażony m. in.: w poduszki powietrzne i aktywne zagłówki. Nie będzie można narzekać na komfort jazdy Lafestą. Zapewniać go będą łatwo regulowane, wygodne fotele i elektronicznie sterowana klimatyzacja. Przedstawiciele Nissana zapowiadają, że ich minivan będzie oferowany zarówno z napędem na dwa, jak i cztery koła.
Nazwa samochodu pochodzi od włoskiego słowa „festa” oznaczającego wakacje, lub przyjęcie. W przypadku auta, ma przywodzić na myśl chęć miłego spędzenia czasu z rodziną, czy przyjaciółmi. Nissan zakłada, że miesięcznie do klientów trafi około 5 tysięcy egzemplarzy nowego minivana. Sprzedaż Lafesty rusza na początku przyszłego tygodnia.<br>
Marcin Zasada