KTM Freeride E-SM. Elektryczne supermoto
Motocykle supermoto służą do dynamicznej jazdy po asfaltowych drogach z licznymi zakrętami. Niska masa oraz liniowa reakcja na gaz są więc na wagę złota. Nowy szlak przeciera KTM z elektrycznym jednośladem Freeride E-SM.
Austriacka firma ma już spore doświadczenie w produkcji motocykli zasilanych. Oferowane już modele zostały nieźle przyjęte. Rozwijając linię Freeride, KTM nie musiało więc wyważać otwartych drzwi.
Wykorzystano świetną bazę w postaci terenowych Freeride E-XC oraz Freeride E-SX. Zamontowano 17-calowe koła firmy Giant z przyczepnymi oponami Pirelli Diablo Rosso. Przygotowane przez WP zawieszenie ma szeroki zakres regulacji, więc każdy będzie mógł dopasować jego charakterystykę do własnych potrzeb.
22 KM przy 4500 obr./min i 42 Nm oraz zerowych obrotów wału, które zapewnia błyskawiczną reakcję na gaz i świetny „odjazd” ze startu zatrzymanego. W stanie gotowości do jazdy KTM Freeride E-SM waży zaledwie 110 kilogramów. Z jego opanowaniem poradzą sobie więc nawet początkujący bądź niezbyt rośli motocykliści.
Pakiet akumulatorów ma 2,6 kWh pojemności. To chyba największa wada sprzętu. Kilkadziesiąt kilometrów zasięgu przy cenie na poziomie 12 tysięcy euro skutecznie zawęża grono potencjalnych nabywców.