Korytarz życia i jazda na suwak od dziś obowiązkowe
Od tego roku 6 grudnia nie będzie się kojarzył już wyłącznie ze św. Mikołajem, ale również początkiem obowiązywania przepisów, które nakazują polskim kierowcom tworzenie tzw. korytarzy życia dla służb ratunkowych oraz poruszanie się na tzw. suwak.
Korytarz życia
Sprawne utworzenie korytarza życia jest szczególnie istotne, gdy liczy się każda sekunda. Im szybciej kierujący pojazdami służb ratowniczych dotrą na miejsce wypadku, tym większa jest szansa na uratowanie życia. Obowiązek tworzenia korytarza życia dotyczy kierowców poruszających się drogami o co najmniej dwóch pasach ruchu w jednym kierunku. W sytuacji wymagającej utworzenia korytarza życia kierujący pojazdami powinni umożliwić swobodny przejazd pojazdom służb ratowniczych poprzez odpowiednie usytuowanie. Zgodnie z przyjętą zasadą kierujący pojazdami, poruszający się lewym pasem będą musieli zjechać do lewej krawędzi pasa, a pozostali do prawej krawędzi.
Niezwykle ważnym jest fakt wyznaczenia miejsca na korytarz życia, który w przypadku kilku pasów ruchu zawsze będzie występować po lewej stronie (tj. pomiędzy lewym pasem ruchu i pasem z nim sąsiadującym). Tym samym kierowca nie będzie musiał się zastanawiać, z której strony nadjedzie pojazd uprzywilejowany.
Nowe przepisy zabraniają również pojazdom innym niż uprzywilejowane korzystania z utworzonego korytarza życia. Wyjątkiem są pojazdy zarządców dróg lub pomocy drogowej biorący udział w akcji ratowniczej.
Jazda na suwak
Przepisy dot. "jazdy na suwak” precyzują sposób zachowania kierowców w sytuacji występowania zatoru na drodze, gdy jednocześnie następuje zanikanie pasa ruchu lub występuje na nim jakaś przeszkoda. Zgodnie z nowymi przepisami (art. 22 ust. 4a i 4b ustawy) w warunkach znacznego zmniejszenia prędkości na jezdni z kilkoma pasami ruchu, w przypadku gdy nie ma możliwości kontynuacji jazdy danym pasem ruchu, kierujący pojazdem poruszający się tym pasem ruchu nie będzie miał (jak dotychczas) obowiązku ustępowania pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu (mającym kontynuację), na który zamierza wjechać.
Powyższy przepis jasno wskazuje, że w takiej sytuacji kierujący pojazdem poruszający się sąsiednim pasem ruchu (mającym kontynuację) jest obowiązany umożliwić jednemu pojazdowi zmianę tego pasa ruchu na pas sąsiedni, na którym istnieje możliwość kontynuacji jazdy.
Dla stosowania nowej zasady muszą jednak zaistnieć jednocześnie dwa warunki. Po pierwsze, musi występować znaczne zmniejszenie prędkości, a więc zazwyczaj będzie to spowolnienie „zatorem drogowym”, w którym pojazdy stoją lub poruszają się z niewielką prędkością. Przyczyną zatoru drogowego może być zarówno duże natężenie ruchu, jak również kolizja bądź awaria pojazdu. Zasada „jazdy na suwak” nie będzie miała jednak zastosowania w przypadku dojeżdżania do końca pasa włączania (np. na autostradzie), jeżeli nie występuje zator drogowy.
Po drugie, miejsce wjazdu zostało wyraźnie określone jako miejsce (końcowy odcinek pasa ruchu) bezpośrednio przed miejscem wystąpienia przeszkody lub miejscem zanikania pasa ruchu. Chodzi o to, aby uniknąć próby zmiany pasa ruchu jednocześnie przez kilku kierowców w kilku miejscach, co nie sprzyja niewątpliwie płynności ruchu.
Zgodnie z nowymi przepisami kierowca na pasie ruchu, który się kończy, nie musi szukać wcześniej możliwości zmiany pasa ruchu, ponieważ dojeżdżając do samego końca powinien zostać płynnie wpuszczony na sąsiedni pas. Stosowanie naprzemiennej zasady zapewni równomierne kontynuowanie jazdy kierowcom z dwóch lub trzech pasów ruchu. Warto w tym miejscu podkreślić, że przepis ten nie stanowi zalecenia, tylko wprost reguluje obowiązki spoczywające na kierujących pojazdami. Mimo nowych regulacji nie można zapominać o tym, że kierujący zmieniający pas ruchu w takiej sytuacji nie został zwolniony z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności (art. 22 ust. 1 ustawy), dlatego też uwzględniając różne okoliczności, manewr zmiany pasa ruchu powinien być wykonany z zachowaniem warunków bezpieczeństwa.