Koreański Fluence Z.E. pojedzie dalej
Miłośnicy francuskich modeli z pewnością od razu poznają ten model, choć zapewne niektórych może trochę zdziwić logo umieszczone na atrapie chłodnicy. To Samsung SM3 Z.E. bazujący na znanym w Europie Renault Fluence. Po zmianach będzie on w stanie pokonać dłuższy dystans bez konieczności doładowywania baterii.
Renault Fluence to kompaktowy sedan bazujący na Megane. W Europie oszałamiającego sukcesu nie odniósł, dlatego też wycofano go z oferty, choć na innych rynkach i kontynentach wciąż można go jeszcze nabyć. Chociażby w Korei, gdzie cieszy się całkiem sporym powodzeniem jako Samsung SM3.
W Daegu, podczas salonu samochodowego International Future Auto Expo, pokazana została właśnie nowa, zmodernizowana odmiana elektrycznego wariantu tego modelu. Samsung SM3 Z.E., produkowany w fabryce w Busan od 2013 r., ma potwierdzić dominującą rolę aliansu Renault-Nissan w segmencie pojazdów elektrycznych i pokazać jednocześnie, że technologia wykorzystywana w tego typu autach cały czas się rozwija i zapewnia coraz lepsze osiągi.
O odświeżonej wersji elektrycznej odmiany koreańskiego odpowiednika Renault Fluence niestety nie wiemy zbyt wiele, poza jednym parametrem. Jednak w przypadku elektrycznych modeli jest to chyba najważniejszy parametr. Otóż w nowej wersji modelu zwiększono pojemność baterii z 22 do 36 kWh. Jak zapewniają przedstawiciele firmy, udało się to zrobić bez zwiększania masy auta. Większa pojemność baterii przekłada się na dłuższy zasięg auta. 213 kilometrów to o 57% więcej niż w przypadku poprzednika. Jak wynika z badań rynkowych koreański kierowca średnio w ciągu dnia pokonuje ok. 40 km. Przy takim zasięgu oznaczałoby to, że bez konieczności doładowywania baterii można byłoby jeździć aż pięć dni.
Samsung SM3 Z.E. cieszy się sporą popularnością wśród Koreańczyków, nie tylko prywatnych kierowców. Jest częstym wyborem taksówkarzy czy zarządzających firmowymi flotami. W kwietniu br. koreańskie ministerstwo zdrowa i opieki społecznej nabyło aż 1200 egzemplarzy tego modelu. Z całą pewnością zmiana baterii przełoży się na dalszy wzrost jego popularności.
A czy jest szansa na powrót Fluence'a na europejski rynek? Wątpimy w to, patrząc na ogromne zainteresowanie Europejczyków crossoverami i SUV-ami. Jednak z całą pewnością należy się spodziewać, że większe baterie, zapewniające dłuższe zasięgi, pojawią się niebawem we wszystkich elektrycznych modelach Renault.