Koniec produkcji Passata. Już w 2022 r. zastąpi go elektryczny model
Czy czas Volkswagena Passata dobiega końca? Jakoś nie chce nam się w to wierzyć, ale najnowsze doniesienia zza naszej zachodniej granicy wydają się potwierdzać tę tezę. Według planów niemiecki koncern planuje przekształcić zakłady produkcyjne w Emden, gdzie powstają obecnie różne wersje Passata, w nowoczesną fabrykę produkującą różne modele z napędem elektrycznym. Volkswagen na razie nie potwierdza i nie zaprzecza, ale jednocześnie zapowiada, że w piątek rada nadzorcza firmy podejmie ważną decyzję odnośnie fabryki w Emden.
Jak donosi dziennik Hannoversche Allgemeine Zeitung, zgodnie z pierwotnymi planami w tym roku produkcja wszystkich wersji Volkswagena Passata w zakładach w Emden miała wynieść ok. 251 tys. egzemplarzy, a skończy się najprawdopodobniej na wyniku ok. 229 tys. wyprodukowanych aut. To i tak całkiem dobry wynik, jednak zważywszy, że mówimy o najpopularniejszym w Europie modelu w klasie średniej nie dziwi, że władze Volkswagena zaczynają reagować już teraz.
Dodajmy do tego, że w Emden rzadkością nie są już przestoje w produkcji. Tylko do końca kwietnia przyszłego roku zaplanowano już 30 dni wolnego od pracy. Z powodu braków w dostawach silników Diesla od czwartku fabryka przerwie produkcję na siedem dni.
Choć władze niemieckiego koncernu jeszcze nie potwierdzają informacji dotyczących przyszłości fabryki w Emden, to jednak z doniesień medialnych wynika, że zakłady w Emden oraz w Hanowerze zostaną przekształcone w fabryki produkujące pojazdy z napędem elektrycznym. Największy europejski koncern przygotowuje się w ten sposób do mocnego wejścia w segment pojazdów elektrycznych, aby móc zaspokoić oczekiwany rosnący popyt na tego typu modele. Przypomnijmy, że w fabryce w Zwickau w listopadzie przyszłego roku ruszy produkcja pierwszego elektrycznego modelu I.D.
Planowane zmiany mogą wpłynąć na dalszą redukcję etatów w koncernie Volkswagen, co może nie spodobać się niemieckim związkom zawodowym. Tylko w tym roku oszczędności z tytułu cięcia miejsc pracy wyniosły 2,2 mld euro, a do 2020 r. roczne oszczędności mogą wynieść nawet 3 mld euro.
Czy zapowiadane zmiany dotyczące produkcji w zakładach Emden faktycznie oznaczają rychły koniec Passata? Jak wspomnieliśmy na wstępie, nie chce nam się w to wierzyć. To zbyt ważny model dla niemieckiej marki i stanowiący wciąż jeszcze istotną część globalnej sprzedaży, by tak łatwo się go pozbyć. Tendencja rynkowa jest jednak taka, że sedany klasy średniej tracą z każdym rokiem i to, co teraz nam wydaje się niemożliwe, być może pewnego dnia stanie się faktem.