Koncepcyjny Citroen Aircross zadebiutuje w Szanghaju
Jak widać Citroen nie chce skończyć swojej przygody z nietypowymi autami na modelu C4 Cactus i prawdopodobnie już wkrótce zaprezentuje kolejne interesujące auto. Jednym się spodoba, inni będą kręcić nosem, ale chyba takie jest założenie projektantów.
Teoretycznie Citroen Aircross w wersji produkcyjnej będzie większą alternatywą dla C4 Cactus. Zapewne będzie wiele nawiązań stylistycznych, ale w tym przypadku ma być nieco poważniej, odrobinę bardziej elegancko i sportowo. Oczywiście projekt koncepcyjny rządzi się swoimi prawami, ale i tak warto zerknąć z czym mamy do czynienia.
Auto mierzy 4580 mm długości, 2100 mm szerokości oraz 1800 mm wysokości, zaś cechą szczególną są między innymi ogromne, 22-calowe felgi z lekkich stopów z terenowymi oponami. Szkoda, że te terenowe predyspozycje zapewne znikną wraz z pojawieniem się wersji produkcyjnej. Ogólny wygląd jest bardzo muskularny, obły, po bokach, z przodu i z tyłu mamy ogromne nakładki dodające autu agresywności ciekawie prezentuje się również ramka wokół okien pasażerów siedzących z tyłu.
Wróćmy jeszcze na chwilę do wspomnianych czarnych nakładek. Nie są to zwykłe wstawki z tworzywa sztucznego, a kolejne wcielenie słynnych już AirBumpów. W tym przypadku konstrukcja jest zupełnie inna. W środku mamy aluminium w kształcie plastra miodu, na zewnątrz zaś gumową obudowę. Nie wiemy jeszcze czy pomysł przejdzie do fazy produkcyjnej, ale wydaje się dość ciekawy.
Jeśli chodzi o napęd, mamy tu do czynienia z układem hybrydowym. Z przodu mamy silnik benzynowy 1.6 o mocy 220 KM, z tyłu zaś elektryczną jednostkę generującą około 100 KM. We współpracy z pokaźną paczką baterii, silnik elektryczny zapewni zasięg około 50 kilometrów. Pełne ładowanie akumulatorów zajmie około 3,5 godziny z tradycyjnego gniazdka elektrycznego. Cały układ generuje około 313 KM co pozwala rozpędzić auto od 0 do 100 km/h w czasie 4,5 sekundy.