Komfortowy sportsman.
Aston Martin… ładnie brzmi. Ale i auta z pod tego znaku ładnie brzmią i dodatkowo znakomicie wyglądają. Są wzorem luksusu i sportu, ta marka dopracowała sztukę łączenia tych dwóch elementów do perfekcji.
<b>Aston Martin… ładnie brzmi. Ale i auta z pod tego znaku ładnie brzmią i dodatkowo znakomicie wyglądają. Są wzorem luksusu i sportu, ta marka dopracowała sztukę łączenia tych dwóch elementów do perfekcji.</b><br />
<p class=maintext>Fani zapewne znają model Lagonda, który to był limuzyną tej angielskiej firmy. Teraz mamy nadzieję, że Aston Martin wprowadzi do sprzedaży model Rapie. 12-cylindrowe coupe o długości 5 metrów i wadze dwóch ton opracowane na bazie modelu DB9, jest tradycyjnie „łącznikiem idealnym", ale lepszym niż bracia, bo większym. Większym znaczy cięższym, ale wcale nie wolniejszym… przynajmniej nie dla Aston Martina. 12-cylindrowa jednostka o mocy 480 KM ma zapewniać znakomite osiągi, a karbonowe hamulce bezpieczeństwo, aby opanowanie prędkości było możliwe. Producent zapowiada wejście modelu na rynek na 2008 rok, czekamy ze zniecierpliwieniem. </p>
<p class="rgh"><strong>Amadeusz Sejud</strong></p>