Kolejny Nissan 370Z dostanie kilka silników
Zazwyczaj w autach sportowych klienci nie mogą wybrać silnika - jest tylko jedna jednostka i koniec. Czasami zdarzają się różne wersje mocy, pakiety dodatków itp. Tak do tej pory było z Nissanem 350Z oraz następcą - 370Z. Nowa generacja ma to zmienić.
Fot. Nissan 370Z Nismo
Wiceprezes Nissana oraz szef od spraw marketingu i strategii marki ujawnił kilka szczegółów na temat nadchodzącego następcy modelu 370Z. Pan Roel de Vries powiedział, że kolejna generacja tego sportowego auta będzie oferowana z kilkoma silnikami do wyboru. Niestety w tym momencie zaczynają się problemy, gdyż rozumowanie speca od marketingu jest chyba błędne.
Otóż zdaniem Roela de Vriesa, Europejczycy w ogóle nie będą zainteresowani modelem z silnikiem V6 pod maską, dlatego też takowy nie pojawi się w ofercie. Dziwne, bo popularność tego auta obecnie na Starym Kontynencie jest spora i jakoś nikt nie narzeka na silnik V6. Miejmy nadzieję, że w Nissanie szybko zmienią zdanie.
A co pojawi się pod maską? Tego niestety nie wiemy, ale zapewne będzie to zarówno turbodoładowany silnik czterocylindrowy, jak i tradycyjna jednostka V6. Co ciekawe, mówi się również o wolnossącym silniku czterocylindrowym jako bazę do modyfikacji w cenie plasującej się mniej więcej na poziomie Subaru BRZ/Toyoty GT 86.