Kolejne zmiany - nowe przepisy egzaminacyjne
Wszyscy, którzy planują rozpocząć nową przygodę jako kierowca muszą przygotować się na kolejne zmiany w przepisach egzaminacyjnych. Z pewnością nie uspokoi to wszystkich, którzy niemiłosiernie stresują się egzaminami, ale czy zmiany na pewno pogorszą ich sytuację?
Wiele osób wspomina egzamin na prawo jazdy jako najbardziej stresujący wątek w ich życiu. Niektórzy oceniają przerażenie na wyższym poziomie niż matura, obrona pracy naukowej czy ślub. Oczywiście ciężko opanować ten strach, ale na dobrą sprawę w większości przypadków jest on drastycznie windowany i pompowany przez otoczenie.
Nie będziemy się jednak bawić w psychologów, a jedynie przybliżymy nowości, które pojawią się już wkrótce w egzaminach na prawo jazdy. Czy jest się czego bać? Z punktu widzenia potencjalnego kierowcy, zasady będą bardzo zaostrzone, a większość niedouczonych kandydatów polegnie już na etapie teoretycznym. Czemu?
Po pierwsze pytania przybiorą formę dynamiczną. Oznacz to, że będą się one opierać na klipie filmowym, a nie jak do tej pory, na prostej grafice. Oprócz tego czas odpowiedzi na jedno pytanie będzie ograniczony, więc trzeba będzie reagować szybko. Poza tym nie będzie możliwości poprawienia raz udzielonej odpowiedzi. Nie będzie można również powrócić do wcześniejszego pytania.
Wydaje się, że to prawdziwy koszmar, ale z drugiej strony część teoretyczna ma w jak największym stopniu zobrazować sytuację na drodze, gdzie nie ma wiele czasu na zastanowienie, zaś naprawa błędu albo replay nie wchodzi przecież w grę. Zmieni się również sposób punktacji - będzie ona zależna od ważności i trudności zadania. Również liczba pytań zostanie zwiększona, przy zachowaniu dotychczasowego czasu na rozwiązanie całego zestawu.
To wszystko? Niestety nie. Również pula pytań egzaminacyjnych zostanie znacznie zwiększona, zaś dostęp do większości z nich nie będzie możliwy. Odpadnie więc wkuwanie teorii na pamięć i odruchowe wybieranie odpowiedzi. Trzeba będzie po prostu opanować zasady ruchu drogowego do perfekcji - na szczęście i ślepy traf nie ma co liczyć.
Szkoda, że podobnych testów nie zrobią "doświadczonym" kierowcom, którzy przecież na drogach "zjedli zęby". Ciekawe, jakie byłyby wyniki nowych testów w grupach kierowców z prawem jazdy od roku, 5 lat, 10, 20 etc.