Klasyki pachnące nowością - Royal Enfield Bullet
Kto chciałby zadawać szyku na ulicach za kierownicą klasycznie wyglądającego jednośladu, nie jest zdany wyłącznie na poszukiwanie wymarzonego sprzętu wśród zabytków. Jednym z motoryzacyjnych reliktów jest Royal Enfield.
Dla motocykli produkowanych w Indiach czas zatrzymał się w połowie lat 50. XX wieku. Wówczas rozpoczęła się licencyjna produkcja modelu Royal Enfield Bullet, którego przeróżne mutacje i odmiany trafiają na rynek do dnia dzisiejszego.
Indyjska firma postanowiła udowodnić, że nawet klasykowi można zafundować wersje specjalne. Najnowszą z nich jest Royal Enfield Classic Desert Storm. Maszyna pokryta matowym lakierem w piaskowej tonacji przywodzi na myśl skojarzenia z motocyklami, które wzięły udział w pustynnych epizodach II wojny światowej.
Zupełnie inne podejście do tematu prezentuje Royal Enfield Bullet C5 Chrome, którego znakiem rozpoznawczym są – jak sama nazwa wskazuje – chromowane detale. Lśniącym metalem pokryty pokrywy jednostki napędowej, układ wydechowy, błotniki oraz zbiornik paliwa. Zamawiający mogą zdecydować się na wersję ze wstawkami z czarnym lub czerwonym lakierem.
Obie wersje Enfielda są napędzane półlitrowym silnikiem, który rozwija 28 KM przy zaledwie 5250 obr./min. Wtrysk paliwa to nie jedyne nowoczesne rozwiązanie. Przy przednich kołach zastosowano tarcze z dwutłoczkowymi zaciskami, natomiast tylne zawieszenie składa się z gazowych amortyzatorów oraz sprężyn z regulacją napięcia wstępnego.
Pachnące nowością klasyki są eksportowane z Indii m.in. do USA, gdzie z ceną poniżej 7 tysięcy dolarów są jednymi z najtańszych motocykli.