Kimi Raikkonen nie wystartuje w Rajdzie Finlandii
Co prawda nie jest to eliminacja z kalendarza Formuły 1, ale Fin z chęcią oderwałby się od swojego bolidu, wskoczył do rajdówki i polatał na wielkich hopkach w fińskich lasach. Niestety, mogą być z tym problemy.
Team Lotus-Renault ciągle czuje nieobecność swojego lidera a naszego rodaka - Roberta Kubicy. Jak doskonale wiemy, polski kierowca uległ groźnemu wypadkowi podczas rajdu we Włoszech dwa lata temu - Skoda Fabia S2000 została przebita przez barierę ochronną.
Teraz, Kimi Raikkonen, który grzeje fotel kierowcy dla Roberta Kubicy też chce startować w rajdach, ale nie wiadomo, czy w ogóle do tego dojdzie. Były Mistrz Świata Formuły 1 z Finlandii chce wystartować w zbliżającym się rajdzie, który odbędzie się na szutrowych drogach Kraju Tysiąca Jezior.
O ile Kubica okazyjnie startował w rajdach, to już Kimi Raikkonen przeżył na tym polu dłuższą i poważniejszą przygodę - ostatnie sezony absencji w F1 spędził za kierownicą Citroena w zespole WRC. Co prawda Fin nie chce wrócić do rajdów, ale z chęcią wystartowałby w swoim rodzinnym kraju.
Impreza wystartuje już 2 sierpnia w czwartek wieczorem, a zakończy się odcinkiem specjalnym Ouninpohja w sobotę 4 sierpnia. Co prawda w ten weekend nie będzie rozgrywane żadne Grand Prix F1, ale mimo to zespół Lotus-Renault nie chce zgodzić się na udział Kimiego w tym rajdzie. Jak wiemy, Rajd Finlandii to niebezpieczne impreza, w której nie trudno o wypadek. Zespół nie chce powtórki sprzed dwóch lat, kiedy to stracili kluczowego kierowce na dłuższy czas.