Kiedy pojedziemy bez prawa jazdy?
Brak konieczności wożenia ze sobą dowodu rejestracyjnego auta oraz polisy ubezpieczenia OC to niewątpliwa wygoda dla kierowców, a także zmniejszenie ryzyka otrzymania mandatu. Na tej samej zasadzie będzie można zrezygnować z konieczności wożenia prawa jazdy, choć na to jeszcze trochę musimy poczekać.
O takiej możliwości mówi się już od pewnego czasu, jednak wciąż nie znamy dokładnej daty zmiany przepisów w tym zakresie. Minister Cyfryzacji Marek Zagórski zdradził wczoraj na antenie Polskiego Radia, mówiąc o nowych projektach jego resortu, na jakim etapie znajdują się zmiany, które pozwolą kierowcom na jazdę samochodem bez konieczności wożenia ze sobą tego dokumentu.
Według ministra odpowiednie mechanizmy są gotowe i już dziś można by uruchomić usługę prawa jazdy na smartfonie. Konieczne jest jednak wprowadzenie niezbędnych zmian w przepisach. Odpowiednia nowelizacja, jak zapewnia Marek Zagórski, już niebawem ma wrócić na komitet stały Rady Ministrów i jest duża szansa, że wejdzie ona w życie w pierwszym półroczu br. Po jej przyjęciu uruchomiona zostanie e-usługa m-prawo jazdy w ramach aplikacji mObywatel, która będzie zawierać wszelkie informacje nt. posiadanych przez nas uprawnień do prowadzenia pojazdów samochodowych. Dzięki tej usłudze podczas kontroli drogowej policjanci będą mogli sprawdzić w systemie nasze uprawnienia, czy też np. prawo jazdy nie zostało nam z różnych względów zatrzymane.
Naturalnie, jak na razie, nie ma mowy o całkowitej likwidacji prawa jazdy w wersji plastikowej. Dopóki przepisy w tej materii nie zostaną ujednolicone na terenie całej Unii Europejskiej, podczas zagranicznego wyjazdu będziemy musieli posiadać przy sobie ten dokument, aby nie narazić się na karę finansową.
Przypomnijmy, że obecnie na terenie naszego kraju jazda bez dokumentu potwierdzającego nasze uprawnienia do prowadzenia samochodu może nas kosztować 50 zł.