Katastrofalne wyniki testów zderzeniowych Fiata Pandy i Jeepa Wranglera
Euro NCAP przetestowało kolejną grupę nowych bądź gruntownie zmodernizowanych modeli. Na dziewięć samochodów siedem uzyskało maksymalną ocenę pięciu gwiazdek. Wielkim zaskoczeniem są jednak wyniki dwóch kolejnych model. Fiat Panda oraz Jeep Wrangler otrzymały odpowiednio zero i jedną gwiazdkę za poziom ochrony, jaki zapewniają pasażerom.
Fiat Panda ostatnio poddany został testom zderzeniowym w 2011 r., kiedy to obowiązywały inne kryteria oceniania w poszczególnych częściach crash testów, jak i punktowane były inne elementy z zakresu bezpieczeństwa. W ciągu tych siedmiu lat na tyle zmieniły się te kryteria, że w kategorii systemy bezpieczeństwa Panda obecnie otrzymała zaledwie jeden punkt za system przypominający o konieczności zapięcia pasów bezpieczeństwa. Wcześniej równie słaby wynik uzyskał Fiat Punto w 2017 r.
Dużo większe zaskoczenie in minus związane jest z wynikiem uzyskanym przez całkowicie nowego Jeepa Wranglera, który w tym roku pojawił się na rynku w całkowicie nowej odsłonie. W przypadku tego modelu na liście wyposażenia z punktowanych przez Euro NCAP elementów znajdziemy jedynie system przypominający o zapięciu pasów bezpieczeństwa oraz ogranicznik prędkości. Wrangler uzyskał zaledwie 50% punktów za ochronę dorosłych pasażerów i 49% za ochronę pieszych.
- To bardzo rozczarowujące, że wciąż pojawiają się na rynku nowe modele, które nie posiadają takich elementów wyposażenia jak autonomiczny układ hamulcowy czy też system utrzymujący auto w danym pasie ruchu. Najwyższy czas, abyśmy zobaczyli model z grupy Fiat-Chrysler, który pod względem bezpieczeństwa jest w stanie rywalizować z konkurencją - powiedział Michiel van Ratingen, sekretarz generalny Euro NCAP.
Pozostałe przetestowane modele - Audi Q3, BMW X5, Hyundai Santa Fe, Jaguar I-Pace, Peugeot 508, Volvo V60 oraz Volvo S60 - uzyskały pięć gwiazdek, co jednak nie oznacza, że obyło się bez problemów.
W przypadku Hyundaia Santa Fe pojawiły się bowiem problemy z kurtynami powietrznymi w wersji z panoramicznym dachem. Podczas napełniania się kurtyn mogą się one zahaczyć o dach, zmniejszając poziom bezpieczeństwa pasażerów siedzących w kabinie. Hyundai w odpowiedzi na ten problem już zmienił mocowanie kurtyn, a właścicieli sprzedanych już egzemplarzy wezwał do serwisów w celu wprowadzenia stosowanych modyfikacji.
Również BMW X5 miało problemy z poduszkami powietrznymi, tyle że mającymi chronić kolana kierowcy. Podczas zderzenia napełniły się one w niewystarczający sposób i nie zapewniały odpowiedniej ochrony. Podobny problem w ubiegłym roku zaobserwowano w przypadku BMW serii 5.