Już wkrótce ubędzie kierowców na drogach?
Być może tytuł trochę groteskowy, ale ma w sobie wiele prawdy. Czemu? Otóż już wkrótce, a dokładniej 18 maja wejdzie w życie nowy przepis, na mocy którego kierowca przekraczający prędkość o 50 km/h w mieście straci prawo jazdy.
Już 18 maja wejdą w życie przepisy, które teoretycznie mają działać jak przysłowiowy bat na piratów drogowych. Czy tak będzie? O tym przekonamy się już wkrótce, choć niektórzy są dość sceptycznie nastawieni do niektórych zapisów. Najważniejszą zmianą ma być ta, która umożliwi policji odebranie prawa jazdy kierowcy, który w mieście przekroczy prędkość o 50 km/h. Nie będzie pouczeń, punktów, tylko natychmiastowe odebranie prawa jazdy na trzy miesiące.
Zapewne statystyki, liczba mandatów oraz ilość odebranych praw jazdy w krótkim czasie pobiją wszelkie rekordy. Bać muszą się nie tylko ci, którzy przekraczają prędkość mieście, ale również kierowcy, którzy na pokład swojego auta zabiorą więcej osób, niż jest to dozwolone. Jak wiemy w ostatnim czasie to również jest problemem, a przeładowane samochody osobowe lub busy nikogo nie dziwią. Do tej pory odbierano uprawnienia ok. 1500 razy w ciągu roku. Jak będzie od 18 maja?
Średnia z pewnością poszybuje ostro w górę. Niektórzy twierdzą nawet, że na początku, aby "przesiać" najgorszych kierowców Policja wytoczy najcięższe działa i w miesiąc pobije wspomnianą średnią. Czy to dobre rozwiązanie? Niektórzy twierdzą, że przepisowa jazda szeroką i pustą arterią z prędkością 50 km/h jest bezsensowna, inni zaś uważają, że piratów na drogach jest zbyt wielu.
A Wy co sądzicie o nowych przepisach?