Jest zielone światło dla SUV-a na bazie Fabii
Szef Skody ds. badań i rozwoju potwierdził plany wprowadzenia na rynek małego SUV-a, który bazowałby w dużej mierze na rozwiązaniach znanych z Fabii, choć nie byłby jedynie jego powiększoną kopią.
Pogłoski o stworzeniu przez Skodę małego SUV-a pojawiały się już mniej więcej od dwóch lat. W końcu mamy potwierdzenie. Christian Strube, członek zarządu Skody ds. badań i rozwoju, potwierdził w rozmowie z magazynem Auto Express, że czeski koncern rozpoczął prace nad stworzeniem małego, miejskiego SUV-a. Już podczas wystawy w Paryżu zapowiedział, że Skoda nie zamierza ignorować tego segmentu rynkowego. Teraz wiemy, że ruszyły już prace projektowe.
Nowy model Skody na rynku jednak nie pojawi się wcześniej niż w 2018 r. Będzie wówczas rywalizował z takimi modelami jak Citroen C4 Cactus czy Nissan Juke.
Zaskoczenia jednak większego nie ma. Wcześniej bowiem pojawią się modele z tego samego segmentu rynkowego w ofercie Seata i Volkswagena. Hiszpanie potwierdzili w Paryżu, że model o nazwie Arona zadebiutuje na rynku w drugiej połowie przyszłego roku. Również Volkswagen, z modelem T-Roc na bazie Polo, zapewne pojawi się na rynku wcześniej niż nowy model Skody.
Czesi, choć na rynku pojawią się najpóźniej, planują, by ich model był największy z całej trójki, a jednocześnie najbardziej praktyczny. Chcą w ten sposób uniknąć bezpośredniej rywalizacji właśnie z Fabią. Panuje bowiem przekonanie, że najmniejsze SUV-y i crossovery oferują niewiele więcej niż ich odpowiedniki, na których najczęściej bazują.
Nowa Skoda ma być dłuższa, szersza i większa niż Fabia. Nie jest jeszcze pewne, na jakiej płycie podłogowej powstanie - czy będzie to skrócona wersja platformy MQB, czy może starsza płyta podłogowa PQ25. Na więcej informacji jest jeszcze za wcześnie. Nie znamy także nazwy nowego modelu. Pojawiły się pogłoski o dwóch nazwach - Aratan i Airon, które w tym roku Skoda zarejestrowała. Kompletnie jednak nie wiadomo, jakich modeli te nazwy będą dotyczyć.
Wprowadzenie do oferty małego SUV-a spowoduje, że kolejna generacja modelu Yeti zapewne nieco urośnie i przybliży się rozmiarami do Kodiaqa.