Jaguar stworzy niewielkie auto z napędem na przód?
Dziś dzień domysłów, plotek i planów. Tym razem to Jaguar będzie miał szansę zaskoczyć swoich miłośników. Niestety, raczej w negatywny sposób. Jakiś czas temu Aston Martin zaprezentował model Cygnet, być może już wkrótce w jego ślady pójdzie Jaguar.
O co w tym wszystkim chodzi? Jakby to była polityka, napisalibyśmy: "Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze." W tym przypadku chodzi jednak o motoryzację, więc: "Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o ekologię." Tak, nasza ukochana ekologia, tym razem wpłynie na ofertę Jaguara.
Już wkrótce brytyjski producent wprowadzi do oferty niewielkie, przednionapędowe auto. Powód? Oczywiście względy ekologiczne - Jaguar chce wypełnić europejską normę emisji spalin w 2020 roku. Nowa norma zakłada, że średnia emisja CO2 do atmosfery wszystkich aut w ofercie nie może przekroczyć 95 g/km.
Za mało? Niektórzy europosłowie chcą, aby średnia CO2 wylądowała na poziomie 68-78 g/km, więc średnia 95 g/km wydaje się gestem łaski... Dla większości producentów, takich jak Bentley, Ferrari, Lamborghini czy Pagani, spełnienie tej absurdalnej normy będzie praktycznie niewykonalne. Szykuje się prawdziwy chaos w ofertach.