Zimowe SOS
Bez względu na to, czy poruszamy się po tatrzańskich szlakach górskich czy po sieci dróg samochodowych, powinniśmy wiedzieć jak zachowywać się, gdy znajdziemy się na miejscu wypadku. To nie tylko powinność, ale obowiązek wobec poszkodowanych. Pamiętajmy, że od naszej szybkiej reakcji może zależeć ich zdrowie i życie.
Idąc w góry pamiętajmy, że nasze bezpieczeństwo zależy od naszych decyzji. Dobierzmy odpowiednią do swoich umiejętności i doświadczenia górskiego trasę, zapoznajmy się z prognozą pogody i komunikatem turystycznym, a zimą dodatkowo z komunikatem lawinowym. Informacje o aktualnych warunkach na szlakach znajdują się na stronie www.tpn.pl lub pod telefonem +48 18 20 23 300. Pamiętajmy, aby zostawić w miejscu zamieszkania lub zaufanym znajomym informację o planowanej trasie i przewidywanej godzinie powrotu. Nie zmieniajmy planów lub informujmy o zmianach.
Bez względu na miejsce zdarzenia, procedura postępowania jest bardzo podobna. Przystępując do akcji należy pamiętać o najważniejszych zasadach: bezpieczeństwie własnym i bezpieczeństwie miejsca zdarzenia. Najważniejsze jest bezpieczeństwo ratownika, a podstawowa zasada mówi - ratować, ale nie kosztem własnego życia.
Należy przed podejściem do poszkodowanych ocenić czynniki ryzyka i podjąć odpowiednie kroki zabezpieczające. Przede wszystkim ratownik musi ocenić to, czy może bezpiecznie do nich podejść. Jeśli poszkodowani są ranni i krwawią, należy pamiętać o użyciu rękawiczek ochronnych.
Kolejnym krokiem jest określenie liczby poszkodowanych oraz ich stan. Po zebraniu niezbędnych informacji należy wezwać służby. Najlepiej zadzwonić wówczas pod numer alarmowy 112 lub w przypadku wypadku w górach skorzystać z numeru alarmowego 985 lub telefonu ratunkowego w górach 601 100 300. W pozostałych sytuacjach Straż Pożarną – 998, Policję – 997 lub Pogotowie - 999.
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (TOPR) wykonuje ratownictwo w Tatrach polskich bezpłatnie. Ratownictwo w Tatrach Słowackich jest płatne, dlatego warto wykupić stosowne ubezpieczenie, obejmujące koszty akcji ratunkowej wraz z użyciem śmigłowca.
Przekazując informacje o zdarzeniu należy zwrócić szczególną uwagę na opis wypadku, fakt czy zagrożenie nadal istnieje, miejsce zdarzenia, liczbę poszkodowanych, rodzaje uszkodzenia poszkodowanych, dane osoby, która wzywa pomoc (imię i nazwisko oraz numer telefonu).
„Jeśli w pobliżu znajdują się osoby postronne, należy je poprosić o pomoc. Osoby poszkodowane, które są przytomne, należy pozostawić w pozycji, w której je zastaliśmy, chyba że zagraża im niebezpieczeństwo. Wtedy należy je przenieść w bezpieczne miejsce” - tłumaczy Radosław Jaskulski, instruktor ŠKODA Auto Szkoły.
Oceniając, czy poszkodowany jest przytomny, należy w pierwszym kroku udrożnić drogi oddechowe, a później sprawdzić, czy oddycha. By to zrobić, należy przyłożyć policzek do jego ust, obserwując jednocześnie, czy unosi się klatka piersiowa zgodnie z tzw. zasadą "widzę, słyszę, czuję" – jeśli na policzku nie czuć oddechu, nie słychać „świstu”, ani nie widać unoszącej się klatki piersiowej, należy uznać, że poszkodowany nie oddycha. W przypadku braku oddechu należy rozpocząć resuscytację krążeniowo-oddechową. Schemat zakłada wykonanie 30 uciśnięć klatki piersiowej na przemian z 2 wdechami ratowniczymi. Możemy wykonywać same uciśnięcia, jeśli nie jesteśmy przygotowani do robienia wdechów. Akcję ratowniczą prowadzimy do czasu przybycia służb.
Innym osobom poszkodowanym pomocy udzielamy w miarę możliwości, starając się zapewnić im ciepło oraz dbając o ich stan psychiczny.