Uwaga!!! Stado Mustangów!
Z pewnością robi na Tobie wrażenie odgłos silnika v8. Lubisz, szanujesz a może kochasz amerykańską motoryzację? To musisz pojawić się na jednym z przystanków niesamowitej imprezy. Mustang Race 2013 to kilkadziesiąt Fordów Mustangów z Polski, Czech i Białorusi jadących prawie przez całą Polskę. Od 12 sierpnia będzie można podziwiać te piękne auta w kilku miastach między Warszawą, a czeską Pragą.
To już trzecia edycja jedynej w Europie imprezy, podczas której kilkadziesiąt Mustangów pokonuje ponad 1000 kilometrów. W tym roku Mustang Klub Polska organizuje przejazd "Z Pragi do Pragi". Około czterdziestu muskularnych aut pogalopuje z warszawskiej Pragi Północ przez Lublin, Wieliczkę, Katowice, Kudowę Zdrój do czeskiej Pragi. W drodze na zawodników czeka wiele atrakcji, konkursów czy konkurencji sprawnościowych. Marcin Jankowski, rzecznik prasowy Mustang Race 2013: "w ubiegłym roku zawodnicy m.in. mieli okazję ścigać się z motocyklem żużlowym na profesjonalnym torze w Rawiczu. Teraz ekipy dzięki uprzejmości Mennicy Polskiej będą zdobywać punkty na kultowym, byłym torze FSO w Warszawie. To nie lada gratka dla fanów motoryzacji, a i być może jedna z ostatnich okazji odwiedzenia toru, na którym właściciel za trzy lata planuje rozpoczęcie budowy nowoczesnego osiedla". Organizatorzy poszczególnych etapów nie zdradzają wszystkich szczegółów. Trzymają w tajemnicy do samego końca dokładny plan atrakcji. Znane są oczywiście miejsca, w których Mustangi będą się wystawiać. Mariusz Jarczewski organizator etapu w Kudowie Zdrój i Pradze: " zawodnicy muszą być zadowoleni z atrakcji, ale nasza impreza jest też organizowana po to, aby miłośnicy tych pięknych aut mieli szansę zobaczyć je w swoim mieście. Stąd na trasie przygotowaliśmy wiele miejsc gdzie będziemy się wystawiać. Każdy będzie miał szansę przyjść, zobaczyć, porozmawiać z właścicielem. Będzie też okazja na wygranie nagród na starcie w Parku Praskim w Warszawie". Dominować będą nowsze modele, m.in. Shelby GT 500 z 2009 roku. Pojedzie też kilka Mustangów z pierwszej generacji. Do pokonania ekipy mają ponad 1000 kilometrów samej trasy, nie mówiąc już o powrocie z Czech. Andrzej Traczyk: "jadę Mustangiem z 1968 roku i nie obawiam się tak długiej trasy. Mam świetnie zrobione auto." Organizatorzy jednak przygotowani są na mniejsze i większe usterki. Jedzie z nimi profesjonalna załoga mechaników samochodowych z CarForceOne. Jeśli jakieś auto ulega awarii ekipa szybko zabiera się do naprawy. Kiedy wszyscy zawodnicy już śpią, oni ciągle pracują. Dzięki nim we wszystkich edycjach Mustang Race nie było sytuacji, aby jakieś auto nie ukończyło rajdu.
Impreza z roku na rok nabiera rumieńców. W roku 2011 jechali sami Polacy, rok później dołączyli Czesi. Teraz jadą jeszcze zawodnicy z Białorusi. Na przyszły rok już wyraziły zainteresowanie ekipy z Mustangów jadących podczas Gumball 3000. Jest to jedna z niewielu imprez motoryzacyjnych w Polsce, o których rozmawiają na całym świecie. Marcin Jankowski - rzecznik prasowy - ciepłe głosy docierają do nas z przeróżnych zakątków. Mamy już dzięki imprezie przyjaciół choćby w Brazylii. Swego czasu podesłano nam też artykuł prasowy z motoryzacyjnej gazety z Meksyku. Organizatorzy zapraszają i zapewniają, że będzie międzynarodowa moc. Tego nie można podważyć, te auta to synonim mocy!