Obniżki cen paliw wcześniej niż zakładano?
Wczoraj pisaliśmy o szansie na obniżki cen paliw związane z prawdopodobieństwem ustalenia minimalnego poziomu akcyzy przez nasz rząd. Niestety znając zapatrywania na finanse naszych rządzących, szanse na obniżki w ten sposób są znikome, więc musimy liczyć na inne okoliczności.
Większe obniżki wynikają raczej z wahań na rynku niż z ustaleń wysokości akcyzy. Po ostatnich obniżkach na polskich stacjach serwis e-petrol.pl prognozuje kolejne pozytywne dla naszych portfeli zmiany. Według wyliczeń, średnia cena benzyny 95 może spaść do poziomu 5,47 zł za litr. Niestety cena ON może podskoczyć o 2-3 grosze, choć nie są to pewne informacje. Dobre informacje mamy również dla użytkowników "zagazowanych" samochodów - cena autogazu wyląduje na poziomie około 2,40 zł.
Pamiętajmy również, że spadek cen nie jest regułą na wszystkich stacjach. Wielu użytkowników może twierdzić, że na "ich" stacji cena już dawno jest na poziomie poniżej 5,50 zł, ale średnia cena benzyny 95 w całej Polsce nadal może lewitować tuż nad tym progiem. Kolejną przykrą informacją może być raport biura Reflex, zdaniem którego fala obniżek, mimo iż długotrwała, będzie miała niewielkie odzwierciedlenie w ostatecznych cenach - plus/minus kilka groszy.
Problemem może być również ostatni kryzys w USA, który z pewnością prędzej czy później wpłynie (zapewne negatywnie dla naszego portfela) na ceny paliw. Mówi się, że jeśli partie polityczne zmagające się o uchwalenie budżetu nie dojdą w krótkim czasie do porozumienia, już wkrótce Stany Zjednoczone po raz pierwszy w historii mogą ogłosić niewypłacalność, a to z kolei mocno wstrząśnie rynkiem na całym świecie. Czy to odpowiednia chwila, aby zatankować do pełna i szykować się na kolejny światowy kryzys gospodarczy?