Nowa platforma i nowe silniki Volvo
Skalowalna architektura pojazdu, wyłącznie 4-cylindrowe silniki, 8-stopniowa automatyczna skrzynia biegów oraz układ odzyskiwania energii kinetycznej (KERS). To tylko niektóre z planów modernizacji marki Volvo w najbliższych latach.
SPA – zmniejszenie masy pojazdu i umożliwienie jego produkcji na jednej linii produkcyjnej
Nowa architektura skalowanej platformy pojazdów (ang. Scalable Platform Architecture, SPA) obejmuje kilkanaście grup samochodów, mających taką samą podstawową strukturę podwozia, konstrukcję siedzeń, układów elektrycznych oraz układu przeniesienia napędu. Te platformy są podstawą do produkcji pojazdów osadzonych na różnych płytach podłogowych z wykorzystaniem jednej linii produkcyjnej. Na przykład w aktualnej gamie modeli, Volvo S60, V60 i XC60 należą do grupy pojazdów osadzonych na wspólnej płycie podłogowej.
Celem tego działania jest stworzenie gamy modeli, w której samochody produkowane będą przy wykorzystaniu wspólnych modułów, interfejsów, skalowalnych podzespołów i komponentów w elastycznym systemie produkcyjnym. SPA niesie za sobą nie tylko korzyści technologiczne, ale również benefity związane z niską masą pojazdu i większą dynamiką jazdy.
Dzięki większemu udziałowi stopów aluminium w konstrukcji opracowywanych na platformie SPA, ich masa zmniejszy się o 100 do 150 kg. Nowe rozwiązania techniczne podwozia w połączeniu z niższą masą i korzystniejszym jej rozkładem umożliwią konkurowanie z najlepszymi pod względem dynamiki jazdy, bez zmniejszenia komfortu podróży.
Czterocylindrowe silniki o mocy obecnych sześciocylindrowych
W nowej gamie silników, znanej jako VEA (ang. Volvo Environmental Architecture), znajdują się praktycznie tylko czterocylindrowe silniki, które dzięki określonym konfiguracjom będą dysponowały większą mocą w związku z zastosowaniem w nich rozwiązań z samochodów elektrycznych.
Czas przestać liczyć cylindry. Dzięki zastosowaniu czterocylindrowych silników możemy szybko zredukować emisję CO2 i zużycie paliwa, bez ograniczania oczekiwań klienta w zakresie przyjemności płynącej z jazdy i osiągów pojazdu - stwierdza Peter Mertens, Starszy Wiceprezes ds. Badań i Rozwoju w Volvo Car Corporation.
VEA jest gamą silników modularnych, zarówno benzynowych, jak i jednostek diesla. Standardem jest układ zasilania typu common rail w przypadku silników diesla oraz benzynowych z bezpośrednim wtryskiem. Dzięki wykorzystaniu turbosprężarek o kilkunastu poziomach doładowania, możliwe jest skonstruowanie całej gamy silników, począwszy od jednostek dysponujących wysoką mocą i momentem obrotowym, po charakteryzujące się niskim zużyciem paliwa. Aby spełnić wszystkie oczekiwania klientów, wydajność niektórych silników może być zwiększona dzięki wykorzystaniu napędu hybrydowego bądź innych nowoczesnych rozwiązań. Modele samochodów z silnikami VEA będzie można również wyposażyć w 8-biegową skrzynię automatyczną, która zapewnia kierowcy wysoki komfort jazdy i oszczędne zużycie paliwa.
Technika z Formuły 1 w samochodach Volvo
Kolejnym rozwiązaniem wdrażanym przez Volvo w najbliższych latach będzie zastosowanie na drogach publicznych napędu na bazie koła inercyjnego. Napęd ten, znany również jako Flywheel KERS układ odzyskiwania energii kinetycznej), współpracuje z tylną osią samochodu, natomiast silnik napędza przednie koła. Podczas hamowania energia pojazdu wykorzystywana jest do rozpędzenia koła inercyjnego do prędkości 60 000 obrotów na minutę.
Podczas ruszania z miejsca, energia obracającego się koła inercyjnego jest przekazywana tylne koła pojazdu za pomocą specjalnego układu przeniesienia napędu W rezultacie moc pochodząca z silnika i układu KERS jest przekazywana na wszystkie cztery koła pojazdu. Energia zgromadzona w kole inercyjnym może być wykorzystana zarówno do rozpędzenia pojazdu, jak i utrzymaniu prędkości podróżnej.
Zmniejszanie liczby cylindrów w nowych silnikach, czy produkcja samochodów na jednej linii produkcyjnej, to nie tylko oszczędność, ale również krok naprzód. Dzięki takim rozwiązaniom będziemy mogli oferować szerszą gamę modelową w przyszłości. – podsumowuje Peter Mertens.