Kamera cofania Toyoty Prius ? nowe narzędzie filmowców?
W dzisiejszych czasach kamery są niemal wszędzie. Jeszcze nigdy nagrywanie filmów wideo nie było tak łatwe. Zaawansowane kamery są tak małe, że powstają już profesjonalne filmy przy użyciu dronów i telefonów komórkowych. Czy kamera cofania zamontowana w samochodzie dla bezpieczeństwa także może być środkiem artystycznego wyrazu? Znalazł się już ktoś, kto postanowił to sprawdzić.
„Check Your Surroundings For Safety” to film internetowy nakręcony kamerą cofania Toyoty Prius. Czytelników, którzy już chcą protestować przeciwko takiej profanacji sztuki filmowej, chcemy uspokoić. Twórcy internetowi miewają różne dziwaczne pomysły, jednak ta produkcja to skecz kabaretu Mommy Comedy, który wyśmiewa pogoń niektórych domorosłych filmowców za odkrywaniem nieortodoksyjnych form filmowych.
Fotel pasażera w Priusie jest zapewne wygodniejszy niż krzesło reżyserskie, jednak korzystanie z kamery z tyłu samochodu do nagrywania scen nastręcza tyle trudności, że chyba żaden reżyser nie będzie zazdrościł reżyserowi tego dzieła. Po pierwsze, trzeba uważać, żeby nie przejechać aktorów. Możliwości wyboru miejsca filmowania też są znacznie ograniczone. Nie mówiąc już o ustawieniu kamery czy obracaniu nią. Choć akurat najazd kamerą na obiekt czy zawarcie sceny ucieczki w jednym ujęciu są dziecinnie łatwe. Nie trzeba układać torów dla wózka z kamerą – to w końcu samochód z silnikiem elektrycznym, który toczy się bez żadnych drgań. Nie jest co prawda jasne, jak twórcy zarejestrowali swoje dzieło, skoro kamery cofania nie mają funkcji nagrywania.
Jeśli Mateo St. Portugal, fikcyjny reżyser filmu, zdecyduje się kiedyś na nakręcenie sequela, być może uzyska jeszcze ciekawsze efekty. Coraz więcej modeli ma kamery także za przednią szybą, które wchodzą w skład systemów bezpieczeństwa czynnego. Na rynku pojawiają się też już kamery 360 stopni, które ułatwiają manewry na parkingu.