Hyundai Kona to dopiero początek. Hyundai szykuje kolejne SUV-y i crossovery
Debiutujący na przełomie wiosny i lata tego roku Hyundai Kona jest odpowiedzią koreańskiej marki na utrzymującą się olbrzymią popularność modeli z tego segmentu rynkowego. Jak się jednak okazuje, Kona stanowi zapowiedź większej ekspansji Hyundaia w świecie SUV-ów i crossoverów. Do końca bieżącej dekady na rynku ma zadebiutować aż siedem nowych modeli o walorach rekreacyjno-sportowych.
Władze koreańskiej marki widocznie bardzo dobrze zdają sobie sprawę z obecnych trendów, stawiając znacznie mocniej na modele o podwyższonym prześwicie, czyli SUV-y i crossovery. Czy jednocześnie możemy się spodziewać likwidacji niektórych modeli, które cieszą się mniejszą popularnością? Tego nie wiemy, ale nie można takiej opcji definitywnie wykluczyć.
Z pewnością, wraz z rozwojej oferty nowych modeli należy spodziewać się powolnego przechodzenia na napęd elektryczny czy też hybrydowy. Mamy bowiem potwierdzenie, że niektóre z zapowiadanych siedmiu nowych modeli będzie miało taki alternatywny napęd.
Co nas zatem czeka? W przyszłym roku w planach są aż cztery nowości. Jedną z nich ma być średniej wielkości SUV z napędem elektrycznym. Niewykluczone więc, że chodzi tu o nową wersję Tucsona z silnikiem elektrycznym. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami taki pojazd miałby zasięg ok. 400 kilometrów, co, patrząc po obecnych modelach z elektrycznym napędem, jest wynikiem już całkiem, całkiem dobrym.
Kolejną nowością planowaną na przyszły rok jest auto z napędem wodorowym. Hyundai, obok Toyoty, należy obecnie do pionierów tego segmentu rynkowego. W swojej ofercie miał już m.in. ix35 Fuel Cell, bardzo możliwe więc, że zapowiadana nowość będzie kontynuacją tego modelu. Nie ma naturalnie co oczekiwać, że nowy Hyundai na paliwo wodorowe będzie hitem sprzedażowym, to jeszcze nie ten moment, ale dzięki takim modelom być może przybliżymy się do czasów, gdy dominującym paliwem będzie wodór.
O pozostałych dwóch przyszłorocznych nowościach nie wiemy praktycznie nic. Ponieważ na rynku amerykańskim wraca moda na duże SUV-y, bardzo możliwe, że również Hyundai będzie chciał wprowadzić do swojej oferty taki model dla ośmiu czy dziewięciu osób.
Na 2019 r. przewidziana została premiera modelu z napędem wysokoprężnym, co może trochę dziwić w obliczu odchodzenia od tego typu napędu. Bardzo możliwe jednak, że może tu chodzić o dużego pickupa Santa Cruz, który dzięki wysokoprężnej jednostce byłby bardziej ekonomicznym modelem.
Dwie ostatnie, najbardziej odległe w czasie premiery, to nowe modele w segmencie średnich SUV-ów oraz małych crossoverów. W tym pierwszym przypadku zapewne jest mowa o Santa Fe, którego obecna generacja jest już dostępna na rynku od 2012 r. Siedem lat to jak najbardziej odpowiedni czas na całkowicie nową odmianę modelu. Ostatnim w tej wyliczance modelem będzie najmniejszy, miejski crossover z segmentu A, który miałby rywalizować z takimi modelami jak Nissan Juke czy Honda HR-V. Bardzo prawdopodobne, że jego pojawienie się na rynku będzie oznaczało definitywny koniec modelu Accent.