Hyundai i40 - prapremiera i pierwsza jazda w Polsce
Polska prapremiera nowego, flagowego modelu Hyundai i40 miała miejsce podczas pierwszego dnia Ogólnopolskiego Szkolenia Fleet Management Training we Wrocławiu. Po uroczystej odsłonie, redakcja magazynu Fleet jako pierwsza w Polsce miała okazję zabrać nowego Hyundaia i40 na krótki test.
Odsłonięcia nowego Hyundaia i40 w wersji kombi, który ma być m.in. uzupełnieniem oferty Hyundaia dla flot samochodowych i jednocześnie wiodącym graczem w segmencie D, dokonano w niezwykle podniosłej atmosferze 13 czerwca br. w Hotelu Scandic we Wrocławiu. Warto zaznaczyć, że ten prapremierowy pokaz odbył się na miesiąc przed Polską premierą. Przedstawiono filmy promocyjne, częstowano szampanem oraz rozdawano upominki. Kilka słów o samochodzie opowiedział Ireneusz Migda, szef sprzedaży flotowej Hyundai Motor Poland.
Już jeden dzień po prapremierze w Polsce, dzięki uprzejmości Anety Gajewskiej z Hyundai Motor Poland, jako pierwsza redakcja w Polsce mogliśmy jeździć Hyundai’em i40 na naszej ojczystej ziemi.
Nie był to oczywiście prawdziwy test, ale nawet krótka przejażdżka flagowcem Hyundaia pozwoliła zapoznać się z samochodem, który ma szansę ostro zamieszać wśród czołowych modeli wymagającego, europejskiego segmentu D. Pamiętajmy jednak, że egzemplarz, którym mieliśmy okazję jeździć, to jeszcze wersja przedprodukcyjna, i niektóre elementy na pewno zostaną poprawione.
Po pierwsze w oczy rzuca się bardzo nowoczesna, zaprojektowana zresztą w Europie bryła. Agresywne światła wyposażone w diody LED, zadziorne przetłoczenia tworzą zgrabną całość. W podobnej stylistyce, gdzie dominują ostre kąty, utrzymano wnętrze tego samochodu. Bardzo ładna i funkcjonalna jest deska rozdzielcza oraz kierownica. Także fotele zapewniają odpowiednią wygodę i trzymanie boczne. W słoneczne dni mogą przeszkadzać tylko połacie błyszczącego plastiku. Jedynym mankamentem, który może przeszkadzać są bardzo grube słupki A, które wraz z mocowaniem lusterek znacząco ograniczają widoczność z miejsca kierowcy.
Model, który mieliśmy okazję testować, budząc niemałe zainteresowanie przechodniów i innych kierowców, wyposażony był w silnik diesla o mocy 1.7 litra. Choć trudno oceniać na krótkim dystansie jak auto będzie spisywać się w trasie, ale przy przebiegu całkowitym niespełna 100 km, kiedy silnik nie jest jeszcze dotarty, pracował cicho i zapewniał odpowiednia dynamikę. Bardzo lekko i precyzyjnie działała skrzynia biegów. Także układ kierowniczy pracował bez zastrzeżeń, ale przy jeździe miejskiej. W ruchu autostradowym i przy szybszych prędkościach może być zbyt czuły, ale jest prawdopodobne, że wraz ze wzrostem prędkości odpowiednio się usztywnia. Zawieszenie zestrojono rewelacyjnie, jak na kostkę brukową i nierówne miejskie drogi. Do wnętrza nie przedostają się stuki ani hałasy. Samochód ma specyfikę limuzyny.
O tym, czy potwierdzi te zalety w dłuższym teście, przekonacie się Państwo w wakacyjnym wydaniu miesięcznika FLEET, ponieważ udało nam się pozyskać samochód do testu.