Hyundai i.oniq debiutuje w Genewie - nowe fakty
Na Salonie Samochodowym w Genewie koreański Hyundai zaprezentował bardzo ciekawy model o nazwie i.oniq. Do tej pory szczegóły techniczne pozostawały w sferze domysłów, teraz już wiadomo czym charakteryzuje się auto, które prawdopodobnie nigdy nie trafi do produkcji.
Hyundai i.oniq jest pokazem przyszłości samochodów. Być może za jakiś czas właśnie tak będą wyglądały rodzinne hatchbacki, jeśli kwestia ochrony środowiska wyjdzie na pierwszy plan. Co ciekawe, auto zostało w całości zaprojektowane i wykonane w Europie, a konkretniej w centrum R&D w Niemczech.
Auto mierzące niespełna 4,4-metra zasilane jest przez połączenie dwóch silników - 1.0-litrowej trzycylindrowej jednostki spalinowej o mocy 61 KM oraz silnika elektrycznego o mocy 109 KM. W trybie wyłącznie elektrycznym i.oniq jest w stanie przejechać 120 km. To niewiele, ale jeśli do pracy zagonimy silnik spalinowy, zasięg wydłuży się do aż 700 km.
Równie imponująca jest niewielka emisja CO2 do atmosfery - jedynie 45 gram na każdy przejechany kilometr. Najlepsze jest jednak to, jak to auto wygląda. Pamiętajmy, że to dzieło koreańskiego Hyundaia, który do tej pory nie chwalił się podobnymi autami.
Muskularna i dynamiczna linia nadwozia łączy się z łagodnymi przetłoczeniami. Piękną linię podkreślają duże felgi z lekkich stopów, zaś wisienką na torcie są drzwi otwierane do góry na wzór tych zastosowanych w McLarenie F1 lub Mercedesie SLR. Swoją drogą szkoda, że podobny model nigdy nie trafi do produkcji, gdyż mógłby znacząco odmienić potulny wizerunek Hyundaia.