Hyundai Genesis Coupe zniknie z rynku
Hyundai coraz mocniej dobija się do światowej czołówki producentów samochodów, m.in. poprzez wprowadzanie na rynek kolejnych udanych nowości. Są jednak i takie modele, które definitywnie kończą swój żywot rynkowych. Jednym z nich jest Genesis Coupe.
Sportowy Hyundai w sprzedaży obecny był od 2008 r., w międzyczasie w 2013 r. poddany został faceliftingowi, jednak osiem lat na rynku to, jak na współczesne czasy, długi okres i przydałaby się już jakaś poważniejsza zmiana. Jednak Koreańczycy nie mają w planach wprowadzenia nowej generacji Genesisa Coupe, m.in. z tego powodu, iż Genesis stał obecnie odrębną marką w ramach koreańskiego koncernu.
Hyundai Genesis Coupe, oferowany w różnych wersjach silnikowych, najbardziej chyba wbił się w naszą pamięć najmocniejszą odmianą, która napędzana była 3,8-litrowym, wolnossącym silnikiem V6 o mocy 347 koni mechanicznych
, maksymalnym momencie 400 Nm i oczywiście napędem na koła tylnej osi. W tym wariancie sportowy Hyundai przyspieszał do 100 km/h w 6,1 s, dawał dużą frajdę z jazdy i, co równie ważne, kosztował całkiem przystępne pieniądze (ok. 160 tys. zł). Jednak nigdy, także w Polsce, nie zdobył takiej popularności, która przekonałaby władze Hyundaia, iż taki model w gamie koreańskiej marki jest niezbędny.
Możemy się natomiast spodziewać swego rodzaju następcy w ofercie nowej marki Genesis. Nowe sportowe coupe będzie bazować na zaprezentowanym w ubiegłym roku koncepcie Hyundai Vision G Coupe i ma się pojawić na rynku w okolicach 2020 r. Ponieważ marka Genesis aspiruje do segmentu premium, można się spodziewać, iż nowe coupe będzie zdecydowanie lepiej wykończone i wyposażone. Czy będzie mocniejsze i będzie oferować więcej frajdy podczas jazdy? O tym przekonamy się już w przyszłej dekadzie. Jedno niestety jest pewne - z pewnością będzie dużo więcej kosztować.