Honda planuje ofensywę rynkową w Europie
Wczoraj informowaliśmy o planowanej ofensywie modelowej Alfy Romeo, dziś o innej marce, której oferta w ostatnich latach mocno się skurczyła. Honda planuje wprowadzić na europejski rynek w najbliższym czasie pięć nowych modeli.
CR-Z, Insight i przede wszystkim Accord, a nieco wcześniej również FR-V - to kilka modeli, które wprawdzie nie odgrywały jakiejś kluczowej roli w statystykach sprzedażowych (może poza Accordem), ale sprawiały, iż oferta Hondy na europejskim rynku nie wyglądała ubogo. Jednak po wycofaniu tych modeli ze Starego Kontynentu japońska marka pozostała w Europie z zaledwie trzema modelami. Jazz, Civic oraz CR-V nie miały szans sprawić, by Honda na europejskim kontynencie mogła skutecznie rywalizować z miejscowymi markami.
Co więcej, również czołowe japońskie marki zaczęły jej wyraźnie uciekać. W 2014 r. sprzedaż Hondy w Europie wyniosła zaledwie ok. 150 tys. aut. Honda uplasowała się nie tylko za Toyotą czy Nissanem, ale lepszą sprzedażą mogły się pochwalić również Mazda, a nawet Suzuki.
Honda nie zamierza jednak odpuszczać europejskiego rynku. Wprawdzie po pierwszych dziewięciu miesiącach bieżącego roku w europejskich statystykach wynik Hondy wciąż jest na czerwono (-4,6% w krajach UE + EFTA), ale pięć nowych modeli, o których wspominają władze japońskiej marki, ma tę niekorzystną tendencję odwrócić.
Pierwszy krok został już uczyniony. To wprowadzenie na rynek, po latach, małego crossovera HR-V wraz z nową generacją małego Jazza. Zwłaszcza nowy HR-V ma szansę podbić serca Europejczyków, którzy w ostatnich latach zakochali się w małych crossoverach. W przyszłym roku na wystawie w Nowym Jorku zobaczymy koncepcyjną zapowiedź nowego Civica, który na europejskie drogi wyjedzie w 2017 r. 2016 r. to również premiera odświeżonego CR-V.
Honda już wkrótce będzie miała więcej do powiedzenia wśród najmocniejszych modeli ze sportowymi aspiracjami. Civic Type R z dwulitrowym silnikiem o mocy 310 KM będzie najszybszym przednionapędowym hot hatchem. Do pary już w przyszłym roku będzie miał hybrydowego NSX-a.
Władze Hondy nie odkrywają jednak jeszcze wszystkich swoich kart. Czekamy na więcej informacji nt. zapowiadanych nowych modeli i zastanawiamy się, czy Japończycy mają tu na myśli całkowicie nowe auta, czy może znowu, jak to miało miejsce z HR-V, zaskoczą nas jakimś spektakularnym powrotem.