Honda Civic Type R z silnikiem o mocy 310 KM
Po telenoweli z prezentacjami aut koncepcyjnych, zapowiedzi i obietnic Honda Civic Type R w ostatecznej, produkcyjnej już formie wreszcie ujrzała światło dzienne na 85. Międzynarodowym Salonie Samochodowym w Genewie. Są małe rozczarowania, ale i ciekawe zaskoczenia.
Dla niektórych rozczarowaniem może być stylistyka, która nieco odbiega od prezentowanych jakiś czas temu wersjach koncepcyjnych. Boli głównie brak zwariowanego spojlera ze światłami a'la rogi diabła. W sumie nikt by się nie obraził, jakby takie rozwiązanie trafiło do produkcji. No może jedynie środowiska religijne, ale to chyba tylko podniosłoby popularność Civica Type R. No dobrze, przejdźmy do konkretów.
Początkowo zakładano, że turbodoładowany silnik czterocylindrowy o pojemności 2 litrów będzie generował ponad 280 KM. Ponad, czyli 285-290 KM. Jak się jednak okazało, Honda postanowiła zaskoczyć i wynagrodzić braki w stylistyce oraz długie oczekiwanie serwując nam silnik o mocy aż 310 KM z momentem obrotowym 400 Nm. Po połączeniu z manualną skrzynią biegów przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 5,7 sekundy, zaś prędkość maksymalna to 270 km/h.
Wracając do stylistyki, z przodu zastosowano agresywny zderzak z wielkimi wlotami powietrza, po bokach spore listwy progowe, z tyłu zaś ogromny dyfuzor z czterema końcówkami układu wydechowego oraz duży spojler bez słynnych już rogów Całości dopełniają 19-calowe felgi z oponami 235/35 R19 stworzonymi specjalnie dla modelu Honda Civic Type R.
We wnętrzu zmian jest o wiele mniej, choć usportowiona wersja dostała inne fotele, nowe materiały oraz wstawki z aluminium. W ofercie pojawi się również pakiet GT dodający czerwone akcenty do nadwozia, czujniki parkowania (przydatne z tak dużym skrzydłem z tyłu), automatyczne światła, czujniki deszczu, elektryczne lusterka oraz lepszy system audio czy też nawigacja satelitarna.