Honda Civic Type R - rozdwojenie jaźni
Hot hatche. Ktoś ich nie lubi? To świetny przykład, że z nudnego, spokojnego i mało emocjonującego auta rodzinnego producent jeśli chce, jest w stanie zrobić prawdziwe auto na tor. Różnice pomiędzy tymi skrajnymi odmianami potrafią być imponujące, a przykładem z pewnością jest Honda Civic Type R.
Honda przygotowała bardzo ciekawy spot reklamowy pokazujący, jak bardzo różni się konwencjonalna, spokojna wersja Civica od mocnej i emocjonującej odmiany Type R. Co prawda premiera wersji produkcyjnej została zaplanowana na przyszły rok (prawdopodobnie), ale już teraz ilość informacji i plotek robi mętlik w głowie i podnosi ciśnienie wszystkim fanom tego modelu.
Warto przypomnieć, że na ostatnim Salonie Samochodowym w Paryżu zadebiutowała kolejna wersja koncepcyjna, ale wydaje się, że ma ona bardzo dużo wspólnego z modelem produkcyjnym. Pod maską pojawi się najprawdopodobniej turbodoładowana jednostka 2.0 generująca 280 KM. Niestety szczegóły są nieznane, ale Honda zapewnia, że "Nowa Honda Civic Type R zapewni lepsze osiągi niż jakikolwiek inny model z przydomkiem Type R wliczając w to Integrę, Accord a nawet NSX."
We wnętrzu znajdziemy między innymi sportową kierownicę z tajemniczym przyciskiem R+, który ma podkręcać reakcję silnika, układu kierowniczego, hamulcowego i zawieszenia. Zdaniem lidera zespołu dot. Hondy Civic Type R: "W standardowym trybie jazdy auto będzie zwinne i dość komfortowe, jak każdy normalny samochód z tego typu nadwoziem. Jednak gdy kierowca naciśnie przycisk R+ wszystko się zmieni. Przyspieszenie będzie bardziej gwałtowne, zaś wszystkie zmiany na pewno podniosą puls."