h-tron, czyli wodorowe Audi
Audi jest kolejnym graczem na rynku motoryzacyjnym, który w najbliższych latach postawi na elektryczne modele. Na zbliżającej się wystawie w Detroit zobaczymy koncepcyjnego h-trona, który energię elektryczną będzie uzyskiwał z reakcji chemicznych zachodzących w ogniwach paliwowych.
Rodzina hybrydowych bądź typowo elektrycznych samochodów, a właściwie konceptów e-tron marki Audi powiększa się z roku na rok. Pierwszy taki prototyp zaprezentowany został w 2009 r. na wystawie we Frankfurcie. Od tego momentu nie ma roku, by Audi nie stworzyło kolejnego modelu zasilanego alternatywnymi źródłami napędu. W 2012 r. powstał pierwszy produkcyjny już e-tron na bazie Audi A3 Sportback. Ta hybryda typu plug-in do sprzedaży trafiła pod koniec 2013 r.
Wygląda na to, iż przyszedł czas na kolejny krok w kierunku do tej pory nieznanym dla Audi. Na zbliżającej się wystawie samochodowej w Detroit niemiecki koncern zaprezentuje koncepcyjny model o nazwie h-tron. To również elektryczny model, przy czy energia wykorzystywana do napędzania będzie wytwarzana w ogniwach paliwowych w czasie reakcji chemicznej wodoru i tlenu. Od symbolu chemicznego wodoru pochodzi pierwszy człon nazwy prototypu.
Stylistycznie h-tron będzie dość wierną kopią konceptu e-tron quattro, jaki mogliśmy podziwiać we wrześniu na wystawie IAA we Frankfurcie. Audi zapowiada, że e-trona quattro, który będzie elektryczną odmianą Q6, wprowadzi do seryjnej sprzedaży w 2018 r. Czy będzie jednocześnie dostępna wersja h-tron? Tego nie wiemy, choć można przypuszczać, że w tej technologii Audi nie czuje się jeszcze tak dobrze, jak wśród typowych aut elektrycznych, więc może mieć tu miejsce pewne przesunięcie w czasie.
Technicznych szczegółów h-trona quattro nie znamy jeszcze. Przypomnijmy, iż e-tron quattro napędzany jest trzema silnikami elektrycznymi o łącznej mocy 429 KM, a przy wykorzystaniu funkcji boost nawet 496 KM i maksymalnym momentem obrotowym 800 Nm. Taka moc zapewni autu sprint do 100 km/h w 4,6 s., a baterie litowo-jonowe pozwolą pokonać dystans nawet 500 km.
Audi zapewnia, że nad technologią ogniw paliwowych pracuje już od kilku lat. Jesteśmy bardzo ciekawi, w jakim miejscu obecnie jest niemiecki koncern i czy obecne już na rynku wodorowe modele (Toyota Mirai, Hyundai ix35 Fuel Cell) niebawem będą miały kolejnego rywala.
Prace nad kolejnymi wariacjami prototypowego e-trona są częścią większej strategii Audi, która w przeciągu najbliższej dekady zakłada zwiększenie udziału sprzedaży wszelkiej maści aut elektrycznych do 25 proc. W celu wsparcia tych planów Audi będzie rozwijać jednocześnie sieć szybkich punktów ładowania energii.