Gordan Murray T.25 i T.27 - to jest przyszłość?
Zdaniem ekologów i producentów, którzy działają pod ich dyktando, przyszłością motoryzacji są samochody elektryczne oraz rozwinięta infrastruktura punktów ładowania. Czy aby na pewno? Być może przyszłość jest bliższa i mniej skomplikowana. Wystarczy zerknąć na takie modele, jak T.25 oraz T.27.
W tej ekologicznej gorączce nikt oczywiście nie wspomina, jakie zanieczyszczenia niesie za sobą produkcja aut elektrycznych oraz budowa punktów ładowania, o kwestiach finansowych nawet nie wspominamy. Problemem nadal jest skromny zasięg, wysoka cena oraz fakt, że po kilku latach wydajność baterii praktycznie uniemożliwia normalne korzystanie z całkiem nowego samochodu. Czy samochody z silnikami spalinowymi to naprawdę takie zło?
Nie mówimy oczywiście o silnikach V8, które faktycznie nie są przyjazne dla środowiska (ale za to jakże wspaniałe...), ale o niewielkich jednostkach w równie małych samochodach. Rozsądna ekologia w połączeniu z praktycznością w mieście - może tu leży recepta? Właśnie z takiego założenia wychodzi Gordan Murray, który postanowił utrzeć nosa "ekologom" i stworzył dwa ciekawe modele - T.25 i T.27.
Oba auta wejdą do produkcji w 2016 roku i być może nie są okazami piękności, ale mogą stanowić panaceum na miejskie korki, brak miejsca na parkingach oraz wysokie ceny benzyny. Na przykład model T.25 posiada trzycylindrowy silnik benzynowy o pojemności 660cm3 i mocy 51 KM z momentem obrotowym na poziomie 57 Nm. Napęd przekazywany jest na koła za pośrednictwem półautomatycznej pięciobiegowej skrzyni.
Auto waży 575 kilogramów i osiągami może zaskoczyć niejednego "elektryka". Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 16,2 sekundy, zaś prędkość maksymalna to 145 km/h. Średnie zużycie paliwa to 3,8 l/100km, natomiast emisja CO2 do atmosfery wynosi 86 g/km. Alternatywą dla wariantu benzynowego jest elektryczny model T.27, który posiada 34-konny silnik elektryczny rozpędzający autko od 0 do 100 km/h w czasie 15 sekund. Prędkość maksymalna to 105 km/h, natomiast zasięg to około 160 kilometrów na jednym ładowaniu.