Genesis G90 - oto segment premium wg Koreańczyków
Hyundai kuje żelazo póki gorące. Dopiero co ogłoszona została decyzja o wyodrębnieniu w strukturach koncernu luksusowej marki Genesis, a już możemy podziwiać pierwszy model. I to od razu topową limuzynę.
Genesis G90 (na rynku koreańskim sprzedawany jako EQ900) jest następcą Hyundaia Equusa. Za stylistykę odpowiadał zespół Prestige Design Division pod wodzą Petera Schreyera, który będzie projektował również kolejne modele tej luksusowej marki. Design nowej koreańskiej limuzyny powstał z nowym językiem stylistycznym "Athletic, Elegance" i rzeczywiście, mierzące ponad 5,2 m długości nadwozie prezentuje się niezwykle elegancko. G90 ma ponadto 1,92 m szerokości i prawie 1,5 m wysokości przy rozstawie osi wynoszącym 3.160 mm.
Projektanci pierwszego Genesisa dużo uwagi poświęcili na zaprojektowanie wnętrza G90. Poza dużą ilością miejsca uwagę zwraca wysoka jakość wykończenia. Jak chwalą się Koreańczycy, każdy detal wnętrza był sprawdzany pod kątem ergonomii i komfortu pasażerów, którzy będą podróżować tym modelem. Oczywiście, jak przystało na przedstawiciela segmentu premium, nie mogło zabraknąć najlepszych materiałów. W Genesisie znajdziemy m.in. wysokiej jakości skórę, w tym skórę anilinowaną, oraz drewniane wstawki.
Absolutną nowością jest system Smart Posture Caring (SPC), który automatycznie dostosowuje ustawienia fotela, kierownicy, lusterek zewnętrznych, wyświetlacza head-up do gabarytów kierowcy. Niestety, będzie on dostępny wyłącznie na koreańskim rynku. Na pozostałych kierowca oraz pasażerowie będą musieli się zadowolić elektrycznie regulowanym siedzenia, również w drugim rzędzie siedzeń - przy czym fotel kierowcy będzie regulowany w 22 kierunkach, zaś pasażerów w 14.
Centrum zarządzania funkcjami pokładowymi i centralne miejsce w kabinie zajmuje 12,3-calowy wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości.
Pod maskę może trafić jeden z trzech silników benzynowych. Podstawową, choć wcale nie najmniejszą jednostką jest 3,8-litrowy, 6-cylindrowy motor o mocy 315 KM, który rozpędza G90 do 100 km/h w 6,9 s. Również 6-cylindrowa jednostka, tyle że z turbodoładowaniem ma pojemność 3,3 litra i moc 370 KM. Sprint do setki w tej wersji Genesisa będzie trwał 6,2 s. Z kolei na szczycie palety silnikowej znajdziemy pięciolitrową jednostkę V8 o mocy 425 KM, który na dystanie 0-100 km/h jest o pół sekundy szybszy od wersji z turbodoładowaniem.
Standardowo wszystkie wersje silnikowe Genesisa G90 oferują napęd na koła tylnej osi, ale można zamówić również opcję z napędem na wszystkie koła. Już bez wyboru jest w przypadku przekładni. Wszystkie silniki współpracują z 8-stopniową przekładnią automatyczną.
Na rynku pierwszy Genesis pojawi się wiosną przyszłego roku. Na pozostałych rynkach G90 oczekiwany jest w drugiej połowie 2016 r.