Fordy w wersji Vignale oraz... darmowa myjnia?!
Niektórzy producenci mają dość ciekawe pomysły na promocję swoich produktów. Niekiedy próby dotarcia do konkretnej grupy klientów są dość niekonwencjonalne. Ford, chcąc wypromować nową wersję wyposażenia i usług dodatkowych Vignale, wymyślił dość nietypowy wabik.
Na 65. Salonie Samochodowym we Frankfurcie Ford zaprezentował próbkę możliwości pakietu Vignale pod postacią modelu Mondeo. Przypomnijmy, że pakiet wyposażenia, który plasuje się nad wersją Titanium X w hierarchii, zostanie dodany do oferty już w 2015 roku debiutując w ofercie Forda Mondeo. Warto również wspomnieć, że opisywany pakiet pojawi się za jakiś czas również w modelach S-Max oraz Edge i zdaniem producenta będzie stanowił około 10-15 procent wszystkich zamówień.
Zaprezentowany we Frankfurcie model w dwóch wersjach charakteryzował się przede wszystkim zmienionymi zderzakami, które łączą w sobie elementy sportowe i luksusowe. Na uwagę zasługuje również nowy chromowany grill oraz kilka elementów w takim samym wykończeniu: klamki, obudowy lustere oraz ogromne 20-calowe stworzone specjalnie na potrzeby tego konceptu. We wnętrzu natomiast pojawiły się całe połacie eleganckiej skóry, chromowane listwy przypodłogowe, skórzane podłokietniki oraz fotele z miękkiej skóry naturalnej z oznaczeniami serii Vignale. Warto jednak zaznaczyć, że Vignale to nie tylko dodatki i ciekawe gadżety.
Z ostatnich zapowiedzi wynika, że Vignale nie będzie tylko pakietem wyposażenia tylko zupełnie odseparowaną submarką na wzór AMG Mercedesa. W tym przypadku jednak nie chodzi o sportowe emocje, a o luksus i rozpieszczanie klienta. Szef marketingu Forda w Europie, Gaetano Thorel powiedział, że Vignale zaoferuje swoim klientom najwyższy standard obsługi wliczając w to... dożywotnie i bezpłatne mycie auta. Chodzi oczywiście o żywot modelu, nie kierowcy. Szkoda.
"Prawdopodobnie będzie tak, że klient nie będzie musiał sam myć auta lub jeździć nim do myjni. Samochód będzie odbierany przez naszego pracownika, myty, a następnie odstawiany w to samo miejsce." - powiedział Gaetano Thorel. Brzmi dość ciekawie. Możemy umówić się na mycie auta wtedy, gdy jesteśmy w pracy. Pracownik Vignale odbiera brudne auto, myje je, a następnie odstawia, dzięki czemu wracamy do domu lśniącym i pachnącym Fordem. Ale to nie wszystko.
Klient submarki Vignale dostanie indywidualnego doradcę, który będzie do jego dyspozycji w sprawach serwisowych, gwarancyjnych etc. Co więcej, ten prywatny doradca, oprócz przypominania o datach następnych przeglądów... zarezerwuje nam bilet do kina, na samolot, stolik w restauracji, wybierze pokój w hotelu lub znajdzie najbliższe wolne miejsce parkingowe. To już robi się dość niepokojące.
Producent twierdzi, że cena modeli z serii Vignale będzie podobna do oferty wariantów ST. Oczywiście target jest w tym przypadku zupełnie inny. Gaetano Thorel powiedział, że będą to osoby "poszukujące stylu, komfortu oraz ponadprzeciętnej obsługi". Faktycznie, jeśli serwisant z Forda umyje nam auto, zarezerwuje bilet do kina, a potem wybierze pokój w hotelu, dzień na pewno będzie udany...
Jak już wspominaliśmy na początku, nowe usługi Vignale będą oferowane już od 2015 roku, zaś pierwszym modelem objętym takim wachlarzem usług będzie Ford Mondeo. A jak Wam podoba się taka wizja usług?