Ford testuje dźwięki dla swoich elektrycznych modeli
Nie tylko niewielki wciąż jeszcze zasięg, ograniczona liczba punktów ładowania energii czy długi czas ładowania baterii są realnymi problemami związanymi z użytkowaniem pojazdów napędzanych energią elektryczną. Dla niewidomych i niedowidzących poruszające się w całkowitej niemalże ciszy samochody elektryczne stanowią poważne zagrożenie.
Samochody z napędem elektrycznym, ale również hybrydowe poruszające się w trybie bezemisyjnym są znacznie cichsze od tradycyjnie napędzanych modeli. W bliższej bądź dalszej przyszłości, gdy takie pojazdy zdominują nasze ulice, może to oznaczać wyraźną ulgę dla naszych uszu. Jednocześnie jednak, gdy odgłosy aut ulegną radykalnej zmianie, może się okazać, że zwiększy się zagrożenie w ruchu drogowym dla pieszych oraz rowerzystów.
Dlatego też kraje na całym świecie, w tym kraje Unii Europejskiej, Chiny i Stany Zjednoczone, opracowują normy dźwiękowe, które pojazdy z napędem elektrycznym będą musiały spełniać, aby piesi i rowerzyści byli świadomi ich obecności na drogach.
Bierni tym działaniom nie pozostają także producenci samochodów. Ford np. zaprosił niedawno członków brytyjskiej Narodowej Federacji Niewidomych (National Federation of the Blind), aby mogli zaznajomić się z opracowanym przez Forda dźwiękiem. Kluczowym celem tego działania jest zbadanie ich reakcji i uzyskanie informacji na temat poprawności działania dźwięku podczas wkraczania niewidomych na przejście.
Ford wypróbował nowy dźwięk hybrydowego pojazdu elektrycznego Transit Custom PHEV, będącego częścią floty, którą firma obecnie testuje w lokalnych przedsiębiorstwach. Uczestnicy słyszeli jak pojazd cofał, zbliżał się do skrzyżowania i ruszał z pozycji postojowej. Opisali oni dźwięk, który zmienia się podczas przyspieszania i zwalniania, jako muzyczny” i „futurystyczny”.
– Przy wyższych prędkościach, wyraźniejszy staje się szum opon i pojazdy elektryczne są bardziej słyszalne. Potencjalnym problemem, zwłaszcza dla osób niewidomych, mogą być wolno poruszające się pojazdy na zatłoczonych ulicach miast i na skrzyżowaniach. Badanie to dostarczyło bezcennych informacji zwrotnych na temat ich doświadczeń w ramach trwających obecnie prób pojazdu Transit PHEV – powiedział Mark Harvey, dyrektor w Ford Commercial Vehicle Mobility Solutions.
Począwszy od lata 2019 r. wszystkie pojazdy elektryczne i hybrydowe w Unii Europejskiej będą musiały – zgodnie z prawem – emitować dźwięki słyszalne przy niskich prędkościach, aby ostrzegać inne osoby o ich nadjeżdżaniu. Podobne wymogi mają być później wdrożone również w Chinach i w Stanach Zjednoczonych.
Aby spełnić nowe normy, Ford – tworząc ten wyjątkowy dźwięk – współpracował z zespołem specjalistów. W pracach prowadzonych od 2015 r., dźwięk ten był początkowo opracowywany z myślą o mniejszych pojazdach, natomiast w USA będzie on wykorzystywany przez pojazdy hybrydowe Fusion Hybrid i Fusion Energi plug-in, gdy wejdą one do sprzedaży na początku przyszłego roku. W miarę jak Ford przechodzi do elektryfikacji gamy napędów swoich pojazdów, firma pracuje nad zrozumieniem, jak dźwięk będzie funkcjonował w większych samochodach – i jak zareagują na niego wszyscy użytkownicy dróg.
Stworzony dźwięk ma na celu ostrzeganie pieszych i rowerzystów o obecności samochodu, ale jednocześnie uniknięcie rozpraszania uwagi kierowcy. Ford współpracował z wieloma studiami specjalizującymi się w produkcji różnorakich form dźwiękowych – w tym studiami zajmującymi się muzyką, filmami i grami wideo – w celu opracowania licznych motywów, które łatwo usłyszeć, ale które nie irytują pasażerów wewnątrz pojazdu.