Ford przywołuje model Kuga/Escape po raz... 11!
Pierwsza akcja serwisowa jakiegoś modelu nikogo nie dziwi, wręcz przeciwnie, cieszy, że producent chce poprawić drobny błąd lub dopracować coś, co zostało przeoczone. Gdy w grę wchodzi druga lub trzecia akcja serwisowa, zaczynamy się martwić i zastanawiać, czy ten model powinien był trafić do salonów.
Jeśli niektórzy martwią się przy 3 przywołaniu do serwisów, co powiedzą o akcji Forda, który przywołuje do serwisów model Escape, czyli Kuga na naszym rynku po raz... 11? Owszem, lepiej ściągać do serwisów auto 11 razy w związku z błahymi problemami niż raz z powodu groźnej usterki np. układu kierowniczego, ale mimo wszystko 11 błędów w jednym modelu to LEKKA przesada.
Co ciekawe, akcja ta dotyczy również posiadaczy modelu Focus ST. Mówiąc w skrócie, mowa tu o 160 tysiącach egzemplarzy obu modeli, a w grę wchodzą złej jakości instalacje, które mogą wpływać na parametry silnika, a w skrajnych przypadkach również na całkowite unieruchomienie. W tym przypadku chodzi tylko o silnik 2.0 EcoBoost, który jest opcjonalnym wyborem w przypadku Kugi/Escape, oraz jedyną alternatywą pod maską Focusa ST.
Co ciekawe, akcja serwisowa ma miejsce rok po pierwszych sygnałach posiadaczy Focusa ST, którzy narzekali na problemy z rozruchem lub przypadkami nagłego unieruchomienia silnika. Do tej pory Ford przywoływał do swoich serwisów modele Kuga/Escape z silnikami 1.6 EcoBoost. Najpoważniejszym problemem do tej pory było ryzyko zapalenia się jednostki napędowej. Zdaniem producenta do tej pory nie było żadnego wypadku związanego z wykrytą usterką.